|
Autor |
Wiadomość |
mazby
|
Tytuł: Re: Technika Jazdy - statystyki Napisane: Pt wrz 17, 2010 7:12 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 8:11 pm Posty: 746 Lokalizacja: Zakopane
|
fundiver napisał(a): A ja z tym sie calkowicie nie zgadzam. Po wielu przemysleniach dochodze do wniosku, ze kodeks drogowy powinien byc jednozdaniowy: "nalezy jechac tak, aby dostosowac styl jazdy do wlasnych umiejetnosci i warunkow panujacych na drodze".
...masz rację.... tyle, że to tylko teoria. To trochę jak z komunizmem...założenia szlachetne ale wykonanie do d... Czynnik ludzki, czyli - głupota. Wynik tej "demokracji": wysoka śmiertelność na asfalcie. Jak to zatrzymać...? małolat na Hajce jak zarobi 5000pln i 2 tygodnie odsiadki już sobie odpuści...proste! Mnie się to też nie podoba, ale jak nie zabić kolejnych 20 obywateli w weekend? Właśnie tak. Co na tym stracimy...mniej adrenaliny i tyle. A najzabawniejsze jest to , że My bijemy pianę a i tak wprowadzą wysokie mandaty.
|
|
Góra |
|
|
Acent
|
Tytuł: Re: Technika Jazdy - statystyki Napisane: Pt wrz 17, 2010 8:01 am |
|
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 5:39 pm Posty: 1069 Lokalizacja: Podkarpacie
|
fundiver napisał(a): Acent napisał(a): To nie pogrzeby poprawiają statystyki,bo mistrzom się takie rzeczy nie zdarzają....Statystyki poprawiają wysokie mandaty.Tylko wizja wydania więcej niż tysiąc złotych przemawia do wyobraźni.Mandaty po 3-4 stówy nie są odstraszającą perspektywą.Najlepszy przykład w pobliżu to Słowacja.W tym roku na odcinku Wiedeń- Koszyce wyprzedził mnie jeden motocykl.Jechał nim policjant i to zgodnie z przepisami. A ja z tym sie calkowicie nie zgadzam. Po wielu przemysleniach dochodze do wniosku, ze kodeks drogowy powinien byc jednozdaniowy: "nalezy jechac tak, aby dostosowac styl jazdy do wlasnych umiejetnosci i warunkow panujacych na drodze". Rozwazcie nastepujace zagadnienie: ograniczenie 50 km/h. Droga - niewazne jaka. Wazne cos innego - mianowicie to, ze ograniczenie to obowiazuje: 1) kazdego uczestnika ruchu, a wiec np. Porsche, ktore z 50km/h hamuje na odcinku /nie wiem ile, ale zalozmy/ 15 m. jak i 18 kolowego, wypakowanego na maksa tira, hamujacego z tej predkosci na odcinku powiedzmy 70 m., 2) zarowno kierowce o umiejetnosciach Kubicy jak i zoltodzioba czy 80 letnia babcie, z czasem reakcji /to bez obrazy babc/ X razy wiekszym od Roberta, 3) w warunkach doskonalej widocznosci i suchej nawierzchni jak i w warunkach 0 widocznosci, lodu, sniegu i czego jeszcze chcecie. Biorac pod uwage te czynniki ograniczenie predkosci do 50 km/h jest bardzo umowne. To pewna statystyczna srednia. Wg mnie nie powinno byc w ogole ograniczen, a jedynie sugestie /czasem mozna je spotkac na Slowacji - blekitne znaki z sugerowana predkoscia/. Mnie wielokrotnie zdarzylo sie, ze w tym samym miejscu, przy np. ograniczeniu 50 km/h spokojnie moglem przejechac z predkoscia powiedzmy 80 km/h w warunkach dobrych, natomiast w zimie, warunkach kiepskich, jadac 50 km/h, a wiec z predkoscia dozwolona - na stowe wylecialbym z drogi, lub po prostu balem sie w tych warunkach jechac z taka predkoscia. Podobnie zreszta z promilami... Dlaczego powiedzmy majac 0.2 jest sie bandyta i pijakiem na drodze, a majac 0,195 - jeszcze nie ? Tak BTW: w Japonii, przed kilkudziesiecioma laty, bycie w stanie wskazujacym na spozycie bylo czynnikiem lagodzacym. Tak, lagodzacym, poniewaz wychodzono z zalaozenia, ze "jestes pod wplywem i nie wiesz co czynisz". Ale to dygresja na marginesie, pokazujaca jedynie jak umowne sa wszyskie zakazy, nakazy i przepisy... Pozdro! Wszystko pięknie tylko ,że w naszym kraju wolność natychmiast zamienia się w anarchię. Jak przekonasz żółtodzioba w podrasowanym Golfie,bez hamulców i z przeglądem podbitym za flaszkę,że nie jest Kubicą.Żeby znosić ograniczenia,trzeba mieć do czynienia z odpowiedzialnym społeczeństwem a tutaj przed nami długa droga. Można szukać "trzeciej "drogi. To w końcu nasza specjalność,ale opierając się na doświadczeniach innych krajów(Szwajcaria,Norwegia) duże prawdopodobieństwo złapania wysokiego mandatu ,skutecznie i szybko cywilizuje dzikiego luda :) .Nie chodzi mi o fotoradar na każdym skrzyżowaniu i za co trzecim krzakiem,ale o świadomość,że jeśli się przydarzy to będzie bolało i nie da się tego "jakoś załatwić"...
Ostatnio edytowano Pt wrz 17, 2010 10:50 am przez Acent, łącznie edytowano 1 raz
|
|
Góra |
|
|
koziarz
|
Tytuł: Re: Technika Jazdy - statystyki Napisane: Pt wrz 17, 2010 8:11 am |
|
Dołączył(a): Cz mar 12, 2009 4:16 pm Posty: 1237 Lokalizacja: Małopolska
|
Acent napisał(a): .Nie chodzi mi o fotoradar na każdym skrzyżowaniu i za co trzecim krzakiem,ale o świadomość,że jeśli się przydarzy to będzie bolało i nie da się tego "jakoś załatwić"... aa widzisz i ja myślę, że tutaj się rozbija całe sedno jakby były wyskie mandaty to każdy by uważał i jezdził w miarę zgodnie z przepisami (co oznacza mniejsze wpływy do budżetu państwa lub gminy), a tak to właśnie masz w każdym krzaku fotoradar i jadą masówke ile wlezie także ja myśle, że wszystko jest skalkulowane i liczy się kasa a nie ludzkie życie.
|
|
Góra |
|
|
mazby
|
Tytuł: Re: Technika Jazdy - statystyki Napisane: Pt wrz 17, 2010 10:52 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 8:11 pm Posty: 746 Lokalizacja: Zakopane
|
i TAK i NIE... kiedyś się załapałem na "interview" z TVN -Dzień Dobry, na temat "Jak zapobiec wypadkom motocyklowym". Wyłożyłem swoją "powyższą" teorię o wysokich mandatach i dyskusja zawrzała. Jak się okazało : NIE da się podwyższyć mandatów bez podwyższenia pensji "misiom". Podwyższanie pensji budżetówce to puszka Pandory dla każdego Rządu i .... jak kolega wspomniał ...kasa, kasa ...lub jej brak.
pocieszę Was, że jeszcze poszalejemy parę lat. W Norwegii (wiem, wiem...przynudzam...) powstał projekt montowania w każdym pojeździe systemu kontroli na bazie GPS, który sam zbiera info gdzie latamy i jak szybko. Potem to przesyła do skarbówki i tam dowalają nam mandaciory do podatku (lub przyjeżdża suka z kajdankami...). Full obsługa, żadnego chodzenia z przekazami na pocztę.
|
|
Góra |
|
|
SoD
|
Tytuł: Re: Technika Jazdy - statystyki Napisane: Pt wrz 17, 2010 11:57 am |
|
Dołączył(a): Pt kwi 02, 2010 1:08 pm Posty: 1177 Lokalizacja: Okolice Białowieży
|
mazby napisał(a): W Norwegii (wiem, wiem...przynudzam...) powstał projekt montowania w każdym pojeździe systemu kontroli na bazie GPS, który sam zbiera info gdzie latamy i jak szybko. Potem to przesyła do skarbówki i tam dowalają nam mandaciory do podatku (lub przyjeżdża suka z kajdankami...). Full obsługa, żadnego chodzenia z przekazami na pocztę.
Uh... ale znając Polaków coś wymyślą i rozbebeszą tego gpsa. :D
|
|
Góra |
|
|
fundiver
|
Tytuł: Re: Technika Jazdy - statystyki Napisane: Pt wrz 17, 2010 4:39 pm |
|
Dołączył(a): N gru 21, 2008 3:24 pm Posty: 440 Lokalizacja: Kraków
|
SoD napisał(a): mazby napisał(a): W Norwegii (wiem, wiem...przynudzam...) powstał projekt montowania w każdym pojeździe systemu kontroli na bazie GPS, który sam zbiera info gdzie latamy i jak szybko. Potem to przesyła do skarbówki i tam dowalają nam mandaciory do podatku (lub przyjeżdża suka z kajdankami...). Full obsługa, żadnego chodzenia z przekazami na pocztę.
Uh... ale znając Polaków coś wymyślą i rozbebeszą tego gpsa. :D Niedlugo i tak wszyscy bedziemy mieli wszczepionego chipa. Inwigilacja totala, cos jak matrix. Ale czy tego chcemy ... ? Pozdro, M.
|
|
Góra |
|
|
fundiver
|
Tytuł: Re: Technika Jazdy - statystyki Napisane: Pt wrz 17, 2010 4:55 pm |
|
Dołączył(a): N gru 21, 2008 3:24 pm Posty: 440 Lokalizacja: Kraków
|
mazby napisał(a): fundiver napisał(a): A ja z tym sie calkowicie nie zgadzam. Po wielu przemysleniach dochodze do wniosku, ze kodeks drogowy powinien byc jednozdaniowy: "nalezy jechac tak, aby dostosowac styl jazdy do wlasnych umiejetnosci i warunkow panujacych na drodze".
...masz rację.... tyle, że to tylko teoria. To trochę jak z komunizmem...założenia szlachetne ale wykonanie do d... Czynnik ludzki, czyli - głupota. Wynik tej "demokracji": wysoka śmiertelność na asfalcie. Jak to zatrzymać...? Znowu sie nie zgodze :) 1. Ad. teorii. Teraz niestety jest tak, ze na skutek socjalizmu, (ktory tak BTW jest efektem d*pokracji), ludzie przestali czuc odpowiedzialnosc za swoje zycie. Czy to w kwestii zdrowia, pracy, emerytury, czy caloksztaltu. Po prostu nie mysla. Ale wg mnie szybko by zaczeli, gdyby sie tu czy tam oparzyli i nie byloby dobrego wujka Sama, ktory pomoze. Inny przyklad: nie wiem jak Ty - ale ja kilkukrotnie zlapalem sie na tym, ze jadac autem z ABSem i poduszka - jezdze agresywniej niz wtedy, kiedy wsiadam w auto nie wyposazone to ustrojstwa. Po prostu, majac ABS itp. czuje sie troche "bezkarny" ... 2. Co do komunizmu - zalozenia szlachetne z cala pewnoscia nie byly. Naiwni mogli by je uprzejmie okreslic blednymi. Natomiast prawda jest taka, ze byl to dobrze zaplanowany, z ogromnym zapleczem finansowym, zamach stanu, bezwzgledna walka o wladze, a potem bezwzgleda eksploatacja spoleczenstwa dla dobra kilku wybrancow, tfu bandytow. Pozdro! M.
|
|
Góra |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 25 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|