Autor |
Wiadomość |
domestos
|
Tytuł: Nowy koleś Napisane: N lis 09, 2008 6:35 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 25, 2007 7:50 pm Posty: 980 Lokalizacja: Warszawa
|
Siema, dołączam z XR 650 R i pewnie będe męczył Was pytaniami i opiniami :)
|
|
Góra |
|
|
danek-dr
|
Tytuł: Napisane: N lis 09, 2008 6:46 pm |
|
Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm Posty: 2158 Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
|
|
Góra |
|
|
ron
|
Tytuł: Napisane: N lis 09, 2008 6:50 pm |
|
Dołączył(a): Śr lip 01, 2009 9:44 pm Posty: 1936 Lokalizacja: Wrocław
|
no to teraz sie zacznie :)
gratulacje.
testuj i dziel sie opisami.
|
|
Góra |
|
|
rrolek
|
Tytuł: Napisane: N lis 09, 2008 8:35 pm |
|
Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 9:11 am Posty: 1497 Lokalizacja: z krzaczorów
|
Witaj !!!
No w końcu jakieś nowe twarze.. :wink:
Teraz to pewnie już wsiąkniesz jak wszyscy w tym temacie i bokser pójdzie do ludzi. Dobra, dobra żart taki.
Baw się dobrze.
Pozdr
rr
|
|
Góra |
|
|
domestos
|
Tytuł: Napisane: N lis 09, 2008 8:58 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 25, 2007 7:50 pm Posty: 980 Lokalizacja: Warszawa
|
Hehe, nie no nie do końca. Poprostu skończyłem z męczeniem BMKi piachem, błotem i kamieniami. Zostawiam ją na dalsze wypady, we środę odbieram pomalowane graty.
Teraz Honda napewno będzie bardziej męczona :)
|
|
Góra |
|
|
danek-dr
|
Tytuł: Napisane: N lis 09, 2008 9:11 pm |
|
Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm Posty: 2158 Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
|
W tym dziale motóry męczą ludzi :D He,he
Tylko czasami bywa odwrotnie.
|
|
Góra |
|
|
wojtek
|
Tytuł: Napisane: Pn lis 10, 2008 11:15 am |
|
Dołączył(a): N sty 07, 2007 10:06 pm Posty: 74 Lokalizacja: Warszawa
|
danek-dr napisał(a): W tym dziale motóry męczą ludzi :D He,he Tylko czasami bywa odwrotnie.
celna uwaga :)
|
|
Góra |
|
|
domestos
|
Tytuł: Napisane: Pn lis 10, 2008 4:30 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 25, 2007 7:50 pm Posty: 980 Lokalizacja: Warszawa
|
Już wczoraj dążyłem poczuć jak to jest... rzeczywiście, to ja zostałem zamęczony :)
Mam parę pytań do Was, muszę zakupić jakieś buty do offroadu...
Nie chcę wydawać fortuny.
Jakich używacie i co polecacie?
Napiszcie też coś o wdzianku (zbroja?) rękawicach i kasku. Czego unikać, na co zwracać uwagę..
No i na koniec temat opon. Obecnie z motocyklem jest oryginalna przednia opona a z tyłu metzeler karoo. Widzę, że nie zabiera tak jak powinien. Kolega w DRZ ma jakąś chińską oponę i sprawdzała się troche lepiej niż karoo..
|
|
Góra |
|
|
ron
|
Tytuł: Napisane: Pn lis 10, 2008 5:18 pm |
|
Dołączył(a): Śr lip 01, 2009 9:44 pm Posty: 1936 Lokalizacja: Wrocław
|
ja wybralem tanie buty "fly", buzer "acerbis", ochraniacze na kolana "fly", ochraniacze na lokcie ("ufo"?), kask "box", gogle "salice".
wybralem taki zestaw poniewaz latam maks raz w tygodniu. dobre i tanie :)
nie wiem czy nie wybralbym zbroi zamiast buzera ale reszta jest ok.
bluza i spodnie to juz kwestia gustu.
|
|
Góra |
|
|
domestos
|
Tytuł: Napisane: Pn lis 10, 2008 11:29 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 25, 2007 7:50 pm Posty: 980 Lokalizacja: Warszawa
|
|
Góra |
|
|
Mario
|
Tytuł: Napisane: Pn lis 10, 2008 11:50 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Cz mar 06, 2008 11:05 am Posty: 897 Lokalizacja: Wrocław
|
Z buciorów widze że wybrałeś lekko wyższa półke, ale są OK
W terenie latałem 3 lata na butach z serii GAERNE, teoretycznie bezfirmowe, mocne, dawały w 100% rade. Zabawa konczyla sie jak miałem w butach mokro, a w każdych będzie nieprzyjemnie jak sa zimne dni a jest mokro i jedziemy 3 godziny lub dłużej.
Po kilkunastu minutach jazdy np po lesie gdzie co kawałek jest kałuża,
często przemakały (od samego chlapania - mimo ze zabezpieczałem skóre)
Na razie odstawione - jak wypastuje to wyglądają jak nowe he he. Podobne buty kupiusz od 300zl.
Nie było tragedii bo max 15% jazd, może 20 było w butach mokro, a przejeżdżałem przez wode ze majtki były mokre - o dziwo buty suche.
Teraz mam WOLF gdzie skóra prawie nie wystepuje (bardzo podobne do tych z linków), są jakby mocniejsze, grubsze, troche ciężej mi zmieniać biegi, ale zdecydowanie bardziej zabezpieczają przed wilgocią
P.S z tych co podałeś każde mi sie podobają ;)
|
|
Góra |
|
|
ron
|
Tytuł: Napisane: Wt lis 11, 2008 12:05 am |
|
Dołączył(a): Śr lip 01, 2009 9:44 pm Posty: 1936 Lokalizacja: Wrocław
|
a ja mam takie:
http://www.allegro.pl/item475509153_but ... viper.html
ciezko sie zmienia biegi, zlamalem juz klamre, odpadlo metalowe zabezpieczenie czuba.
ale za ta cene...? :)
no i nie mialbym zadnych oporow przy topieniu ich w blocie. przy alpine tech10 mysle ze serce by mi zadrzalo :)
|
|
Góra |
|
|
domestos
|
Tytuł: Napisane: Wt lis 11, 2008 12:14 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): N lis 25, 2007 7:50 pm Posty: 980 Lokalizacja: Warszawa
|
Właśnie.. nieprzemakalność :)
Moje dotychczasowe buty Lindstrands, rozleciały się po jednym sezonie. Sznurówki poobrywane, nie mówiąc o mocowaniach sznurówek, które zostały powyrywane. Przemakający szajs na maxa, a dałem za nie ponad 600 PLN w Larsonie. Spodziewałem się wszystkiego ale nie tego, że buty rozlecą się po sezonie..
Kolo od którego kupowałem motocykl pokazał mi swoją nogę. Goleń wyglądał conajmniej dziwnie. Powiedział, że gdyby nie buty, to nie miałby nogi.
Wczoraj podczas jazdy przy skręcie wystawiałem nogę do przodu i w pewnym momencie zachaczyłem o wystającą gałąź... wolę być przekonany, że noga jest dobrze zabezpieczona, pozatym pewnie buty będą też służyć do dłuższych tras.
|
|
Góra |
|
|
macalik
|
Tytuł: Napisane: Wt lis 11, 2008 4:42 am |
|
Dołączył(a): Cz sty 11, 2007 9:33 am Posty: 369 Lokalizacja: Stargard Szczeciński
|
Witam,
Ja podobnie jak Mario posiadam buty firmy GAERNE. Nie pamietam jaki model ale cenowo w granicach 500-600 PLN.
Potwierdzam, ze po przejechaniu przez kilka kaluz wewnatrz robi sie mokro.
No i jakos ciezko biegi mi sie w nich wbija. Sprobuje jeszcze podniesc troche wyzej dzwignie zmiany biegow moze to pomoze, a moze po prostu trzeba sie przyzwyczaic do utrudnionego zmieniania biegow w butach enduro.
Ostatnio podobnie jak Tobie Domestos uratowaly mi noge. Podczas jazdy w zakrecie wystawilem noge (dobrze, ze mialem lekko zgieta w kolanie) i nagle poczulem silne uderzenie w stope.
Jak sie zatrzymalem to zobaczylem cos takiego- kamulec wielki jak diabel!!! :) Ponad 2/3 siedzialo w ziemi a gora byla w kolorze ziemi i trudno bylo go zauwazyc
[ img ]
A na butach pozostalo malutkie wgniecenie na obiciu czubka, ale najwazniejsze, ze noga cala:)
Pozdrawiam
|
|
Góra |
|
|
AdvHP2rider
|
Tytuł: Napisane: Wt lis 11, 2008 8:18 am |
|
Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 9:02 pm Posty: 3777 Lokalizacja: Wrocław
|
tak, na dobre buty nie ma co zalowac, a poczucie pewnosci jakie ci daja zaowocuje szybsza nauka i mniejsza iloscia siniakow
zanabylem alpinestarsa (tech 10) i teraz zakladam je praktycznie na kazda przejazdzke (podobnie jak neck-brace'a)
do utrudnionej zmiany biegow szybko sie przyzwyczaisz - bedziesz je zmienial koniuszkiem buta jak w baletkach ;)
|
|
Góra |
|
|