Teraz jest N maja 12, 2024 7:38 am


Napisz wątekOdpowiedz Strona 1 z 2   [ Posty: 17 ]
Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mandatu
PostNapisane: N sty 27, 2013 1:56 am 
Aktywny

Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 1:03 am
Posty: 195
Lokalizacja: Olsztyn
Witam.

Jako, że na Elefantentreffen z mazur daleko, a na moto ciągnie postanowiliśmy wybrać się do Obwodu Kaliningrackiego. Wjechać na Kose, wypić kawe w Królewcu:). Nasze plany pokrzyżował nam tfu tfu Pan z SG przetrzymując nas przez trzy godziny.
Jak ktoś będzie cierpliwy i doczyta do końca to proszę o uwagi i sugestie. Generalnie zmarnowalismy czas, we wtorek z Olsztyna do Bezled na wyjaśnienia i pewnie sprawa w sądzie. Najgorsze ze nie mam pojęcia o co kaman. Paragraf to niewykonanie polecania kierującego ruchem.Wiem że pod to można podpiąć wszystko, ale nas było trzech, chyba że koleś ma wujka wysoko wtedy to i 30 swiadkow sie oleje. Chciałbym gnojowi dokopać, tylko nie wiem jak, skarga do rzecznika , a co dalej założyć sprawę cywilną równolegle? Może mamy forumowych adwokatów, sędziów, czy prokuratorów.
Skargę takiej treści zamierzam wysłać do Rzecznika Praw Obywatelskich.



Zwracam się z prośbą o interwencję w sprawie zachowania funkcionariusza Straży Granicznej Piotra S. o numerze służbowym XXXXXX LL.
W celu wyjaśnienia pozwolę sobie przytoczyć sytuację, która miała miejsce 24.01.2013 w godzinach 12-15 z udziałem w/w funkcjonariusza.

Po dwóch godzinach jazdy w temperaturze -10 dotarłem do przejścia granicznego Bezledy. Zmarzniety ale szcześliwy zobaczyłem motocykle
towarzyszy podróży. Stały obok aut oczekujących na wjazd do Rosji w ramach jednego pasa ruchu ( problemem przejścia w Bezledach jest brak parkingu
przy barach, toaletach jak i punkcie ubezpieczeń. Pojazdy korzystające w/w zaplecza muszą stać na pasach ruchu bez względu na typ pojazdu).
Motocykle w zimowej scenerii wzbudzają zainteresownie wśród podróżnych, od jednego z nich pada propozycja abyśmy niepotrzebnie nie stali i marzli,
tylko wjechli przed niego. Ich minuta nie zbawi.Korzytamy z tego miłego gestu, choć nie musieliśmy (Podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji
ruchu drogowego krakowskiej Komendy Miejskiej Policji jasno stwierdza, że motocyklista może poruszać się razem z innymi autami w ramach jednego
pasa ruchu). Czekamy wiec aż podniesie się szlaban abyśmy ruszyć do przodu. Czekaliśmy dość długo,a może nam się dłużyło z zimna,
jest przecież -10. Pada propozycja poczekania w ciepłym aucie, za co serdecznie dziekujemy. Wreszcie podnosi się szlaban, ruszają auta przed nami,
ruszamy i my. Gdy dojeżdżamy do szlabanu funkcionariusz ruchem ręki zatrzymuje nas na pierwszej pozycji i opuszcza szlaban. W tym momencie kończy
się słodka bajka o dobroci ludzkiej, czar pryska i funkcionariusz sprowadza nas do szarej rzeczywistości i to nie w lata XXI wieku tylko lata
czterdzieste ubieglego stulecia wprost do stalinowskiej Rosji. Ale po kolei nie wyprzedzajmy faktów. Szlaban zamyka sie przed nami, zatrzymujemy motocykle, widzę, że funkcjonariusz
coś mówi, gaszę silnik i do moich uszu dobiega głos funkcjonariusza "czy mam wam wypisać mandat". Ja zdążyłem się zdziwić zaś kolega (ten co stał
najbliżej ) wydukał ale za co mandat? Funkcjonariusz z grymasem smiechu czy pogardy wycedził przez zęby "poczekajcie paragraf zaraz się wymyśli".
(Wtedy właśnie przypomniała mi się lekcja historii i sławny cytat prokuratora stalinowskiej Rosji Andrieja Wyszyńskiego "dajcie mi człowieka,
a znajdę na niego paragraf" Smutne, że funkcionariusz z orzełkiem za którego zginął mój pradziad w Ostaszkowie, wyznaje metody działania jak jego
oprawcy). Po czym funkcionariusz zniknął w swojej budce. Po dość dlugim czasie oczekiwania pojawił się znowu z taryfikatorem w ręku. Nieznając
przepisów ruchu drogowego, natomiast pełen wiary w umiejętność biegłego czytania rozpoczął studiowanie kodeksu na głos (każdy przeczytany ustęp
komentował "to nie to"). Tą kompromitującą scenkę przerwała Pani Celnik, prosząc naszego ananasa o otworzenie szlabanu (już dlugo czekam i jestem
spóźnona), usłyszeliśmy że "to ich wina, oni zablokowali przejśie". "Teraz dostaniecie z dwóch paragrafów". Nadmieniam, że nasze
motocykle stały w miejscu wskazanym przez funkcionariusza i absolutnie nie blokowały auta Pani Celnik. Widzą, że ten funkcjonarjusz jest "dziwny"
prosiliśmy o kogoś bardziej kompetentnego (kogoś kto powie o co chodzi???) oraz o wylegitymowanie się. Obydwie prośby zostały zignorowane, zamiast
numeru służbowego słyszymy,że "trzeba było jechać przez Gołdap to nie mielibyście problemu.
Minęły kolejne długie minuty, Pani Celnik ponownie przyszła prosić, " że już jest spóźniona i będzie musiała tłumaczyć sie szefowi". Mistrz zamieszania
tylko warkną "podziękuj za to im" wskazując na nas. Swoim zachowaniem zademonstrował, że nie lubi podróznych, ale również innych funkcionariuszy
pracujących na przejściu. Pani Celnik wykazała się jednak rozsądkiem i spóźniona wjechała na terez przejścia trzecim również wolnym pasem ruchu.
Czas leci, my marzniemy, prosimy o legitymacje (prośba również zignorowana). Wreszcie po ok godzinie przetrzymania nadszedł Pan starszy chorąży.
Powiało normalnością. Jako, że starszy stopniem spytaliśmy czy może zakończyć tą farse i wyjaśnić o co chodzi? Z uśmiechech stwierdził, że on
również nie wie o co chodzi, poprosił o nasze dokumenty i obiecał, że zaprowadzi nas do kierownika zmiany. W tym czasie nas ananas daje nam oferte
nie do odrzucenia. Mandat 300pln i 6 punktów karnych każdy. Oczywiście w dalszym ciągu nie wiemy za co?? Uważamy również, że przetrzymanie na mrozie
godzinę aby wymusić podpisanie mandatu, jest nadużyciem włądzy i czynem haniebnym. Dlatego odmawiamy i po raz enty prosimy o wyjaśnienia.Pytamy Pan S.CH.
o kwestie poznania tożsamości funkcionarisza SG. Tak oczywiście nr. służbowy, stopień i nazwisko. Ponownie prosimy o wylegitymowanie się i ku naszemu
wielkiemu zaskoczeniu nasza prośba nie zostaje zignorowana tylko pada "po co i tak nie zapamiętacie". My jednak nie dajemy za wygraną znajdujemy kartkę
i dlugopis. Funkcjonarisz postawiony w sytuaji bez wyjścia duka Piotr S. Jako, że nie było nam dane widzieć legitymacji Pana Piotra proszę
o ustalenie czy nasz Gal Anonim to rzeczywiście Pan Piotr. Nasze prośby o kierownika zmiany zostają spełnione i miły Pan Starszy chorąży zabiera
nas do ciepłego korytarza budynku kierownictwa. Miły Pan kierownik niestety informuje nas, że on również nie może skończyć tej farsy, ale da nam
wezwanie abyśmy złożyli wyjaśnienia. Na pytania, za co i dlaczego rozkłada ręce, kwitując mnie tam nie było. Kolejna godzina mija na rozmowach
z przypadkowymi funkcjonariuszami. Jest miła rozmowa, uśmiechy zrozumienia, ktoś rzuca " nie chcieli płacić po 300 dostaną po 500pln", pewnie był to
fanatyk systemu z czasów PRL, działający jak ZOMO lub SB zagubiony XXI wieku. Po dwóch - trzech godzinach przetrzymania dostalismy wezwnia, poczuliśmy
się wolni, wjechaliśmy do Rosji. Tu również oglądając tajemnicze karteczki znaleźliśmy informację, że jesteśmy oskarżeni o art. 92 § 1 k.w.
Już w domu dowiaduje się co ów art. oznacza. Strasznie interesuje mnie jakiej to skrytej fantazji Pana Piotra vel Anonim nie spełniliśmy
iż dopuścił się takiego nadużycia powierzonej mu władzy.
Proszę o rzeczowe wyjaśnienie sprawy. Ukaranie winnego oraz przeproszenie Pani Celnik w imieniu niesubordynowanego podwładnego.
Czas naszego przetrzymania, jego przebieg oraz dane osobowe uczestników/światów zdarzenia na pewno pomoże ustalić obraz z monitoringu przejścia.
Powinienem również wspomnieć, iż Pan Piotr nie zna podstawowych zasad savoir vivre. Słowa Prosze, Dowidzenia, Dziękuje, Dzień dobry są mu obce, a do nas
zwracał się per "ty".


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 8:45 am 
honorowy bajkopisarz forumowy

Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 6:09 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Pruszków
No to miło faktycznie :D
Doczytałem do końca, ale nadal nie bardzo rozumiem za co ten mandat macie płacić? Czym niby zawiniliście?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 9:16 am 
Zadomowiony

Dołączył(a): N lis 18, 2012 1:04 pm
Posty: 68
Lokalizacja: Radom
art. 92 § 1 - Niestosowanie się do znaków drogowych dotyczących ruchu pieszych
za to wykroczenie jest 50 PLN grzywny


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 9:19 am 
honorowy bajkopisarz forumowy

Dołączył(a): N mar 27, 2011 9:04 am
Posty: 697
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
To jest niezłe poryta sytuacja. Jak takie typy dostają prace w SG , tam jakieś testy trzeba przechodzić przecież, psychologiczne chyba też


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 9:35 am 
Zadomowiony na dobre

Dołączył(a): Śr wrz 07, 2011 8:37 pm
Posty: 1364
Lokalizacja: Sulechów
hehe Kabat w policji też, strazy granicznej tez, tylko straz miejska jest normalna bo ma ludzi z ulicy hehehe


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 9:46 am 
honorowy bajkopisarz forumowy

Dołączył(a): N paź 28, 2007 9:53 pm
Posty: 870
Lokalizacja: Bielsko-Biala
Ewidentnie mu żona wieczorem nie dała... lub ostatni szmugiel ewentualnie łapówka nie weszła :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 10:40 am 
Aktywny

Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 1:03 am
Posty: 195
Lokalizacja: Olsztyn
lasooch napisał(a):
No to miło faktycznie :D
Doczytałem do końca, ale nadal nie bardzo rozumiem za co ten mandat macie płacić? Czym niby zawiniliście?

Właśnie my równieżnie nie wiemy za co. Funkcionariusz stwierdził "że wymysli" ale jeszcze nie wymyślil, przełożony stwierdził że również nic wie, ale podwładny wie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 10:43 am 
Aktywny

Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 1:03 am
Posty: 195
Lokalizacja: Olsztyn
Siwy_Dym napisał(a):
art. 92 § 1 - Niestosowanie się do znaków drogowych dotyczących ruchu pieszych
za to wykroczenie jest 50 PLN grzywny

art. 92 § 1 k.w.
niestosowanie się do sygnałów i poleceń dawanych przez osoby uprawnione do kontroli ruchu drogowego .
Jedyne polecenie o jakim wiem bylo "czekać" i czyniliśmy tak godzinę.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 12:10 pm 
Zadomowiony na dobre

Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm
Posty: 2158
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kiedyś podczas powrotu z UA po całonocnej jeździe (na moto) stawiamy się na granicy nad ranem. Kolejka, weekend. Ludzie z aut przepuszczają nas każą jechać na początek kolejki. Celnik UA no problem, a Polski celnik nie. Nie bo nie, z wyraźną niechęcią. Każe nam wracać na koniec kolejki. Swoja drogą młody chłopak. Po paru godzinach stania, gdy przyszła nasza kolej, młoda celniczka z porannej zmiany z uśmiechem do nas: "witamy ponownie w Polsce". Na osłodę.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 12:14 pm 
Aktywny

Dołączył(a): Pt paź 22, 2010 7:54 pm
Posty: 136
Lokalizacja: Warszawa - Ursus
Sytuacja chora tak jak opisales, ja bym konsekwentnie odmawial przyjecia mandatu + napisal oficjalna skarge do przelozonego + ewentualnie jakies lokalne media (gazeta czy cos)
Tylko do przelozonych wyzej niz kierownik zmiany.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 1:18 pm 
Zadomowiony na dobre

Dołączył(a): N gru 18, 2011 4:50 pm
Posty: 1917
Lokalizacja: Kwidzyn
Z innej beczki.
Dosłownie wczoraj, wracając z Gdańska byłem światkiem jak pijany kierowca minął skrzynkę z biletami i zatrzymał samochód na szlabanie.
Wysiadł i ledwo powłócząc nogami pobrał bilet na wjazd. Jedziemy za nim :)
-Cała autostrada jego.
-Stwarzał niesamowite zagrożenie dla wyprzedzających go samochodów.
-Całą drogę jechał na tylnych światłach przeciwmgielnych.

Po 5km jazdy zadzwoniłem na policję.
Zgłosiłem sytuację i usłyszałem zapewnienie że natychmiast wyślą patrol.
Dojeżdżamy do pierwszego zjazdu na Tczew. On skręca i my skręcamy podjeżdżając razem do bramki.
Pijak znowu zatrzymuje się pod szlabanem mijając okienko z opłatami.
Ta sama sytuacja, ledwo włócząc nogami podchodzi do okienka. W tym momencie zwróciłem pani kasjerce uwagę , aby nie otwierała bramki bo facet jest pijany i policja już o tym wie. ....
Ku mojemu zdziwieniu otworzyła i wypuściła ptaszka.
Jedziemy dalej :evil:
Przejechaliśmy cały Tczew dojeżdzając aż na drugi jego koniec.
W tym czasie gość przejechał 2 razy czerwone i mało co nie wjechał pod autobus.
Mniej więcej od pierwszego zgłoszenia minęło 30min, dzwonie raz jeszcze na policję . Odbiera ten sam gość i na moje zarzuty (gdzie wy jesteście, dlaczego tak się dzieje że to ja muszę po raz kolejny dzwonić?)
Uzyskałem odpowiedź -My stoimy i czekamy w Swarożynie (drugi zjazd) :roll:
Więc prosto z grubej rury odparłem - to się ... ruszcie bo facet zaparkował na ul. Elżbiety i poszedł do sklepu po kolejną flaszkę. :!:

Pozdrawiam
sylwester


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 1:38 pm 
Zadomowiony na dobre

Dołączył(a): Pt lip 10, 2009 1:38 am
Posty: 1753
Lokalizacja: Wroclaw
danek-dr napisał(a):
Kiedyś podczas powrotu z UA po całonocnej jeździe (na moto) stawiamy się na granicy nad ranem. Kolejka, weekend. Ludzie z aut przepuszczają nas każą jechać na początek kolejki. Celnik UA no problem, a Polski celnik nie. Nie bo nie, z wyraźną niechęcią. Każe nam wracać na koniec kolejki. Swoja drogą młody chłopak. Po paru godzinach stania, gdy przyszła nasza kolej, młoda celniczka z porannej zmiany z uśmiechem do nas: "witamy ponownie w Polsce". Na osłodę.

Podobną sytuację miałem w Korczowej!
Ukraińcy nas "osłodzili" i odprawili 3 motocykle w 20minut...z wszystkimi ichnimi druczkami!
Wjeżdżamy do PL, a z budki wychodzi z pełną gębą(jadł) StrażnikGraniczny, któremu się zające w głowie popier-doliły! Poniosło go i jedzie ze Mną jak z "Mrówką", plując pokarmem!
Wypakować wszystkie bagaże na stół-SZYBKO!
Sam sobie wypakuj! Tylko potem masz to tak samo spakować!-mowię wqrwiony na maxa!!!
Wiem ile mnie to czasu kosztowało z rana, gdyż miałem kilka dodatkowych prezentów dla Bliskich...nic zakazanego, ale wiadomo jak wykorzystuje się miejsce w sakwach motocyklowych :wink:
BARAN zdębiał, bo zapewne wszyscy miejscowi, którzy dorabiają "noszeniem"-całują go po rękach, albo portfelu....
On-Wypakować!!!
Powtarzam, swoją sentencję-Wypakuj sam i MASZ SPAKOWAĆ TAK SAMO!
Mało się nie udusił, a pełna gęba nabrała purpury!
Skończyło się nie wypakowywaniem, ale tylko dlatego, że Kolega co był ze mną, kazał mi odejść i sam zaczął rozmawiać.
Kolega jest funkcjonariuszem innych służb mundurowych.

Pozdro Orzep
p.s. Magrafb nie odpuszczaj "śmieciowi"...wiem, że z czasem emocje opadają i się poprostu nie chce brnąć w walkę z wiatrakami, ale miej zacięcie, by następni mieli łatwiej na tym przejściu


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 2:53 pm 
Zadomowiony na dobre

Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm
Posty: 2158
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Sylwek, trzeba było mu kluczyki zabrać. Ostatnio pijany mi nieźle skasował auto...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 4:56 pm 
Zadomowiony na dobre

Dołączył(a): N gru 18, 2011 4:50 pm
Posty: 1917
Lokalizacja: Kwidzyn
danek-dr napisał(a):
Sylwek, trzeba było mu kluczyki zabrać. Ostatnio pijany mi nieźle skasował auto...


Tego nie chciałem zrobić z dwóch powodów.
1.Wracaliśmy do domu i nie w smak mi było szarpanie z pijakiem.
2.Liczyłem na obsługę autostrady i policję.
Przejechał cały odcinek autostrady, potem dotarł do miasta i je też przejechał.
Pomimo że wiedzieli nic z tym nie zrobili, a tyle się o tym mówi, ludzie giną przez takich cymbałów. Jak zwykle musi się coś tragicznego stać zanim ktoś dupę ruszy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: przestroga Straż Graniczna w Bezledach i wyłudzenie mand
PostNapisane: N sty 27, 2013 5:00 pm 
Aktywny

Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 1:03 am
Posty: 195
Lokalizacja: Olsztyn
sylwester napisał(a):
danek-dr napisał(a):
Sylwek, trzeba było mu kluczyki zabrać. Ostatnio pijany mi nieźle skasował auto...


Tego nie chciałem zrobić z dwóch powodów.
1.Wracaliśmy do domu i nie w smak mi było szarpanie z pijakiem.
2.Liczyłem na obsługę autostrady i policję.
Przejechał cały odcinek autostrady, potem dotarł do miasta i je też przejechał.
Pomimo że wiedzieli nic z tym nie zrobili, a tyle się o tym mówi, ludzie giną przez takich cymbałów. Jak zwykle musi się coś tragicznego stać zanim ktoś dupę ruszy.

tylko pewnie w razie wypadku to byś jeszcze dostał po dupie ze widzialeś a niezaragowałes.
Policjanty zawsze sie wytłumaczą innymi ważnymi czynnościami służbowymi


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Napisz wątekOdpowiedz Strona 1 z 2   [ Posty: 17 ]
Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron


Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
twilightBB Style by Daniel St. Jules of Gamexe.net
wdrożenie przez iCenter - Strony internetowe Wrocław
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL