Siemasz- na forum ścigacza jak dobrze pamiętam mi go polecałeś.
Sprawdził się w mieście i w trasie jak najbardziej. Największy fun był na górskich winklach :) choć i po dziurawym podkarpaciu i lubelskim przejechał bez zająknięcia. Spalanie w relacji do mocy i momentu jest fenomenalne, radość z jazdy również.
Ogólnie rzecz biorąc nie jest mi potrzebna tak duża moc w trasie- prędkości jakie osiągam to max 110.
Chciałbym zrealizować część z takich wypraw:
w terenie 100-150 km w jedną stronę, wyprawa po Bieszczadach na Ukrainę, przejazd po wschodniej granicy Polski, jazda off po Rumunii, może Białorusi.
Wyjazd po szosie w Alpy, Skandynawię, Chorwację, Włochy, objazd Tatr, czy większej części Karpat.
Objechanie kilku województw dookoła- część trasy po asfalcie, część w terenie.
Wypad do Rosji, Ukrainy, albo dalej- Serbia, Albania, Gruzja.
poza tym chcę zacząć zabawę w cross/hard enduro po okolicy
potrzebuję też motocykl do miasta
Mam spory dylemat jak to rozegrać- na pewno będą to dwa motocykle, nie wiem jeszcze w jakiej konfiguracji, budżet około 20 tys., pomysły póki co takie:
1. Trasa ~ 200km, latanie po lżejszym terenie i dojazd do niego oraz jazda po mieście- jakaś niezbyt wysilona, lekka 600tka, albo 400tka w enduro z kompletem kół SM- LC4, Honda XR, Suzuki DR, Yamaha TT, może Suzuki DRZ, a jako drugi motocykl cross 4T bez rejestracji na tor i okoliczne śmiganie po ciężkim terenie np. YZ 250 F, CRF 250 R. Na dalsze wyprawy pierwsze moto pakuję w busa/przyczepkę i nie męczę się z dojazdem.
2. Na dalsze trasy >>200 km oraz do miasta jakiś wygodniejszy turystyk, typu BMW F650 GS Dakar, może LC4 adventure. Na tor i okoliczne endurzenie jakaś 125 w 2T bez rejestracji.
3. Na dalsze trasy i po mieście wziąć np. DR 800 biga, DR 650 RSE, Hondę Dominator, Yamahę Tenere, może nawet Trampka, czy coś starszego z lepszą ochroną przed wiatrem i ograniczonymi możliwościami zjechania na off. Po okolicznych terenach i na tor zarejestrowana 250tka, np. yamaha wr 250f.
4. Gdyby było więcej kasy, to celować w motocykl tylko na turystykę asfaltową- z super ochroną przed wiatrami bocznymi- wycieczka w Alpy, Skandynawię, Chorwację. Na miasto, endurzenie po okolicy oraz dalsze jakaś 400tka typu XR 400, a na tor 125 2T.
To są na razie pomysł, a co z tego wyjdzie w praktyce zobaczymy.
Wiem, że kasy którą ładuję w serwisy i na zrobienie motocykla perfect, nigdy nie odzyskam, dlatego chciałbym żeby sprzęty które kupię ostały się w mojej stajni dłużej niż przez rok i były warte wkładanych w nie pieniędzy.
Tak to mniej więcej wygląda. Oczywiście jestem otwarty na wszelkie wskazówki, tu nawet rozpocząłem już temat:
viewtopic.php?f=24&t=6288&start=15pozdro