Witajcie!
Do wzięcia jest moja Tenerka. Szykowałem ją na dalsze wyjazdy, w zeszłym roku pojawiliśmy się w Odessie. A w tym jeżdżę na TDMie...
A więc:
Rocznik: 1994
Przebieg: ok. 62 tys. km.
Maszyna była serwisowana na bieżąco, ma sporo nowych rzeczy:
- Sprzęgło ma ok. 12 tys – zrobiłem zaraz po zakupie, wszystko nowe (tarcze, przekładki, docisk, sprężyny docisku)
- Łańcuch + zębatki: DID X-Ring, założone w zeszłym roku, zrobił ok. 4 tys. km.
- Akumulator: zeszłoroczny, VARTA
- Przewód hamulcowy Goodridge w stalowym oplocie: założony zaraz po zakupie, 3 lata tem
Reszta OK. Silnik miał zrobioną górę tej wiosny – tłok, pierścienie, sworzeń, szlif cylindra. Jest na dotarciu (zrobił może z 200 km.)
Wizualnie: nie jest to najpiękniejsze moto na ziemi... Owiewka jest pospawana (kupiłem go z tym), boki owiewki zmienione (ja), prawy boczek spawany (też ja), przytarcie na zbiorniku z prawej strony (no, też ja). Poklejonym prawym boczkiem owiewki proszę nie przejmować, będzie zmieniony. Jest już kupiony.
Ogólnie, podczas mojego użytkowania maszynka zyskała na technice, ale wizualnie się opuścił.
Jest to sprzęt dla kogoś, kto ma czas i chęci, by ją trochę ogarnąć. Tenera na pewno się odwdzięczy, ma sporo świeżej substancji.
To nie jest drogi motorek, ani w zakupie, ani w naprawach. Jeździ się na nim fajnie: zwrotny, dość lekki, zwrotny i dobrze się prowadzi. Chłodzenie cieczą i sucha miska olejowa to wielkie zalety Tenery, nie znam tematu przegrzewającego się silnika.
Nie pójdą na to dziewuchy spod disco, niestety, nie... Ale jeździć się da. I przy odrobinie włożonej własnej pracy, maszyna jest na długie lata.
Zdjęcia do obejrzenia tutaj:
http://picasaweb.google.com/krzysztof.s ... directlink Telefon do mnie: 608 10 150
Trzymalski!
K.