krolikowskim napisał(a):
Z tym ze Szczecina 3 tygodnie walczyłem, żeby go przygotować na Maroco dla kumpla. Masakra była ale wyszło fajnie
Czyli tak jak pisałem, bez powodu nie wisiał długi czas.
Ja ogarniam swojego, który wyjściowo był wizualnie w gorszym stanie, choć zdradzał oznaki na dobrą sztukę pod względem technicznym... ale finalnie też $$$ idzie jak w otchłań, a końca nie widać :mrgreen:
PS. Dzięki za tylną felgę :-) Stan jest zgodny z tym co mówiłeś, konkret :)