ROB napisał(a):
Dzięki wszystkim - RON i MlodyGS już zresztą parę istotnych postaci wymienili.
Ale ja chciałbym wyróżnić jedną osobę: Marcina z Poznania a dlaczego ? ... większość wie, że złapałem kapcia w przednim kole w najmniej oczekiwanym dla mnie momencie i zaliczyłem kilku metrowy szlif ... to właśnie Marcin nadjechał swoim GS-em w odpowiednim momencie i pomógł mi sie pozbierać z asfaltu (miałem problemy z kolanem więc sam nie dałbym rady). Pomógł mi z motorem, później czekał ze mną do końca aż mili ludzie z Woliborza naprawią dętkę a na koniec asekurował mnie w drodze do naszej bazy.
Dzięki Marcin ! oby więcej takich motocyklistów !
nie ma sprawy Rob, obyś nigdy więcej nie potrzebował pomocy, zwłaszcza na asfalcie.