Autor |
Wiadomość |
Acent
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 6:39 am |
|
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 5:39 pm Posty: 1069 Lokalizacja: Podkarpacie
|
mario33 napisał(a): Możesz Acent żartować z kolegi ale uwaga jest jak najbardziej na miejscu... Dla mnie to smutne.
A argument - nie chcę tyle kmów robić na tych oponach jest kompletnie chybiony. Motocykl, który nie jest w stanie przebyć kilkuset km na kołach nie jest motocyklem ADV. Trudno się z tobą nie zgodzić ale dopiero jak przegonisz swoją żonę te 600 km na kostkach będę równie radykalny. :)
|
|
Góra |
|
|
klos242
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 7:23 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Wt lut 24, 2009 2:04 pm Posty: 744 Lokalizacja: Tarnow
|
Tezla jesteś niemożliwy :lol: musisz wpaść kiedyś do mnie to Ci pokażę niezliczone możliwości potopienia sprzęta aż do znudzenia tylko niech popada trochę. Na namiot też Ci znajdę miejsce w błocie :twisted:
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 7:51 am |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
Acent napisał(a): mario33 napisał(a): Możesz Acent żartować z kolegi ale uwaga jest jak najbardziej na miejscu... Dla mnie to smutne.
A argument - nie chcę tyle kmów robić na tych oponach jest kompletnie chybiony. Motocykl, który nie jest w stanie przebyć kilkuset km na kołach nie jest motocyklem ADV. Trudno się z tobą nie zgodzić ale dopiero jak przegonisz swoją żonę te 600 km na kostkach będę równie radykalny. :) bierz przykład z kolegów.. i nie zabieraj żony.. :)
|
|
Góra |
|
|
igrek
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 7:59 am |
|
Dołączył(a): Śr wrz 07, 2011 8:37 pm Posty: 1364 Lokalizacja: Sulechów
|
Ha ha ha :> Nie no Panowie niech każdy jeździ na zloty jak chce, tu nie chodzi o popisywania tylko o integrację a kto jest podróżnikiem a kto nim chciałby być każdy wie z relacji czy fotek na forum. Tezla twój styl podróżowania dla mnie to mistrzostwo nawet z dojazdu na zlot potrafisz zrobić wyprawę heheh i widzę masz dryg do ciekawego nawigowania to się ceni !
|
|
Góra |
|
|
sylwester
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 9:42 am |
|
Dołączył(a): N gru 18, 2011 4:50 pm Posty: 1917 Lokalizacja: Kwidzyn
|
Jak się nie mylę to chyba części od mocowania owiewki :mrgreen: [ img ]
|
|
Góra |
|
|
ex1
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 10:11 am |
|
Dołączył(a): N wrz 16, 2007 8:29 pm Posty: 7905 Lokalizacja: Szczecin
|
z tymi lawetami, to fakt trochę smiechów było..no ale ja po części rozumiem tych co wieźli. przyznam się że tematy ekonomiczne dla większości z nas zaczyna mieć podstawowe znaczenie. Ja nie miałem daleko i te 250 km zrobiliśmy offem, do 400 km w jedną też pewnei dojadę, ale wiem że na roztocze, może być już mi ciężko. bo budżety 1000-1500 zł to mi na wyprawę potrafią wystarczyć, i chyba tam bym wolał te pieniądze wydać. i mimo iż zloty to zawsze są super fantastyczne 2 dni, to jednak są to tylko 2 dni :) tak więc dam głowę że gdyby nie ceny paliwa to pewnie lawet by na zlocie nie było :)
|
|
Góra |
|
|
lewar131
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 10:47 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Wt lut 23, 2010 3:07 pm Posty: 718 Lokalizacja: Okolice KRK
|
To mam pytanie w takim razie: do jazdy po asfaltach mam VFR800. Mogę sobie nią zrobić 1000km dziennie, tak jak wszystkie gieesy, do tego zapewne szybciej. Jestem z Krakowa, więc od zlotu dzieliły mnie 3 zakręty i 500km autostrady. Forma zlotów jest taka, że przyjęło się robienie trasy offroadowej i na tym się skupiamy. Praca mojej żony nie pozwoliła mi wyjechać wcześniej jak w piątek w południe. Co zatem powinienem zrobić: 1. wziąć mojego LC4 na kostkach, zonę na DR-ce na sznurku z tyłu, trytyta na manetę i wio A4 aż do zakatowania opon, silnika, siebie, itp. Efekt: podziw wśród "prawdziwych" adewnczerów, znanych nie tylko z podróży, ale także z dopisku ADV przy nazwie swojego motocykla lub 2. Wziąć VFR, przyjechać, powiedzieć, o kurcze ile tu piasku i chlać 3 dni nie wyjeżdżając z ośrodka lub 3. Wziąć autko z lawetą, być na czas, napić się piwa, przejechać się ze znajomymi offroadem przez cały dzień (ten fragment mi się akurat nie udał)
Reasumując nie kumam jednej rzeczy: każdy jeździ jak chcę, zlot jest po to żeby się spotkać i pojeździć razem w nieznanym zakątku polski po szuterkach - skąd więc: napinki, wyśmiewania, czepianie się jeden drugiego... Ja się nie czepiam innych - ich sposobu jeżdżenia, sprzętów jakie wybrali, kto im je serwisuje i ile km w roku robią. A do każdego można się pewnie w jakiś sposób przyczepić i obśmiać - tylko to już zależy od natury i charakteru danego człowieka.
Pozdrawiam, Połamany Laweciarz vel "Świeżak" vel "Nieprawdziwy ADV" vel "Stunter14" vel Podnośnik.
|
|
Góra |
|
|
Acent
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 10:50 am |
|
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 5:39 pm Posty: 1069 Lokalizacja: Podkarpacie
|
Ty się Lechu nie irytuj ,bo nerwa ma wpływ na gojenie. :D
|
|
Góra |
|
|
maro71
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 11:21 am |
|
Dołączył(a): Wt mar 15, 2011 9:28 pm Posty: 1442 Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
|
elo. moje zdanie jest takie , nie ma to dla mnie znaczenia czy ktos przybył z ekipa na lawecie czy dymał motkiem przez cały kraj, mieliśmy się spotkać przejechac traski , i to zostało osiągnięte, według mnie przynajmniej. i dla niektórych z lawetami słowa uznania ze chcieli. np. Lewar że zabiera Małżonkę oraz Gołąb z całą familią. na wyprawę ADV każdy jedzie gdzie chce zlot to inna bajka do zobaczenia na jesiennym MORDY.
|
|
Góra |
|
|
magrafb
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 11:24 am |
|
Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 1:03 am Posty: 195 Lokalizacja: Olsztyn
|
Podnośnik mniej stresu bo wąs odpadnie:) Chyba przedmówcą bardziej chodziło o sytuację że niektórzy mają niedaleko i dwa moto typu KTM ADV i liść, a na zlot ciągną na lawecie takiego liścia i wtedy że trasa zbyt łatwa, a wy tak wolno. Na pierwsze zloty przyjeżdżało dużo ciężkich enduraków na szosowych oponach. Była fajna zabawa i zwykłe błotko zobowiązywało do współpracy uczestników. Teraz dla wielu są to amatorskie zawody enduro.
|
|
Góra |
|
|
Dominik
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 11:42 am |
|
Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 9:31 am Posty: 1611 Lokalizacja: Częstochowa
|
Niestety mnie z Wami nie było, ale widzę że z czasem się sytuacja polaryzuje: wiosenne zloty większe, liczniejsze, domki, żarcie i trasa on. Jesienne mniejsze, namiotowe, trasa off. Ja tam liściem mogę wiosną spokojnie lajtowo asfaltem z Wami jeździć. A jesienią niech będzie zimno, mokro i hard. Do zobaczenia we wrześniu!
|
|
Góra |
|
|
Louis
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 1:11 pm |
|
Dołączył(a): Pt lis 16, 2007 7:39 am Posty: 2575 Lokalizacja: ZKA
|
lewar131 napisał(a): To mam pytanie w takim razie: do jazdy po asfaltach mam VFR800. Mogę sobie nią zrobić 1000km dziennie, tak jak wszystkie gieesy, do tego zapewne szybciej. Jestem z Krakowa, więc od zlotu dzieliły mnie 3 zakręty i 500km autostrady. Forma zlotów jest taka, że przyjęło się robienie trasy offroadowej i na tym się skupiamy. Praca mojej żony nie pozwoliła mi wyjechać wcześniej jak w piątek w południe. Na Twoim miejscu też bym po asfaltach woził się lawetą, bo jak tam z Tobą jest, to akurat wszyscy widzieliśmy. O ile w offie jakoś trzymasz się w pionie, w zasadzie jedynie dzięki koleinom, to już trakcja na czarnym Cię przerasta :mrgreen:
|
|
Góra |
|
|
danek-dr
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 2:18 pm |
|
Dołączył(a): N lut 25, 2007 7:07 pm Posty: 2158 Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
|
Robiłem część trasy zlotowej off teraz w sobotę po dwóch dniach deszczu. Powiem szczerze że chyba nie wszyscy by ja ukończyli w takim stanie. A przynajmniej trwało by to dłużej i kontuzji mogłoby być więcej. Spotkałem niemców na lc8 [ img ][ img ]
|
|
Góra |
|
|
maro71
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 2:54 pm |
|
Dołączył(a): Wt mar 15, 2011 9:28 pm Posty: 1442 Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
|
też mieliśmy nadzieję ze właśnie taka będzie pogoda , przynajmniej by się nie kurzyło :lol: :lol: :lol: w ten weekend właśnie taka pogodę mieliśmy na Izim całkiem podobny teren i było super :D :D :D
|
|
Góra |
|
|
lewar131
|
Tytuł: Re: IX ZLOT ADV LUBUSKIE wspomnienia Napisane: Pn maja 13, 2013 3:20 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Wt lut 23, 2010 3:07 pm Posty: 718 Lokalizacja: Okolice KRK
|
Louis napisał(a): lewar131 napisał(a): To mam pytanie w takim razie: do jazdy po asfaltach mam VFR800. Mogę sobie nią zrobić 1000km dziennie, tak jak wszystkie gieesy, do tego zapewne szybciej. Jestem z Krakowa, więc od zlotu dzieliły mnie 3 zakręty i 500km autostrady. Forma zlotów jest taka, że przyjęło się robienie trasy offroadowej i na tym się skupiamy. Praca mojej żony nie pozwoliła mi wyjechać wcześniej jak w piątek w południe. Na Twoim miejscu też bym po asfaltach woził się lawetą, bo jak tam z Tobą jest, to akurat wszyscy widzieliśmy. O ile w offie jakoś trzymasz się w pionie, w zasadzie jedynie dzięki koleinom, to już trakcja na czarnym Cię przerasta :mrgreen: No właśnie - wystarczyło mi 30m asfaltu żeby skończyć w szpitalu, a teraz wyobraź sobie że na zlot miałem 500km... :lol: :lol: :lol:
|
|
Góra |
|
|