Idzie dziewczyna dziką plażą. Nagle zobaczyła starą butelkę. Podniosła, otarła z brudu, odkorkowała, a tu wyskakuje duszek. Dziewczyna z nadzieją w głosie pyta: - Czy będę miała spełnione trzy życzenia? - Nie, przykro mi, ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie. Dziewczyna bez wahania: - To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mapę? Chcę, by te wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć, i żeby Żydzi i Arabowie zawarli przymierze, i pokochali się miedzy sobą, i żeby kochali Amerykanów, i odwrotnie, i żeby wszyscy tam żyli w pokoju i harmonii. Duszek popatrzył na mapę i mówi: - Dziewczyno, bądź rozsądna, te narody biją się i nienawidzą od tysięcy lat, a ja po tysiącu lat siedzenia w tej butelce też nie jestem w najlepszej formie. Jestem dobry, ale nie aż tak dobry. Nie sądzę, żebym mógł to zrobić. Wymyśl jakieś sensowniejsze życzenie. Dziewczyna pomyślała przez dłuższą chwile. - No dobrze. Chciałabym spotkać właściwego mężczyznę, by wyjść za niego za mąż. Wiesz, takiego, który będzie mnie kochał, szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, by nie pił, nie palił, pomagał w domu, przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, był wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam życzenie. Duszek westchnął głęboko: - O Qrwa, pokaż mi jeszcze raz tę mapę...
|