Autor |
Wiadomość |
Borowa
|
Tytuł: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Pn maja 09, 2016 11:43 am |
|
Dołączył(a): Cz maja 29, 2014 11:15 am Posty: 449 Lokalizacja: Kraków
|
|
Góra |
|
|
igrek
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Pn maja 09, 2016 12:21 pm |
|
Dołączył(a): Śr wrz 07, 2011 8:37 pm Posty: 1364 Lokalizacja: Sulechów
|
kupiłem te najtansza w czerwonym pudełku i i działa bez problemu na łanchuchu 525 dałem wtedy chyba nawet mniej niz 80 zł
|
|
Góra |
|
|
miotacztruskawek
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Pn maja 09, 2016 1:05 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt sie 23, 2013 9:01 pm Posty: 783 Lokalizacja: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
|
Góra |
|
|
Dax
|
Tytuł: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Pn maja 09, 2016 9:05 pm |
|
Dołączył(a): Wt wrz 30, 2014 6:44 pm Posty: 168 Lokalizacja: Warszawa
|
A ja kupiłem na szybko jakąś chińską kopię DID'a (taka z dwóch elementów rozłącznych) i nie polecam bo ta akurat konstrukcja musi być precyzyjnie wykonana aby działała. Moja nie była, jeden łańcuch zakułem ale do drugiego już przyrząd trzeba naprawić. Dobrze przynajmniej że się da. [ img ]Jak już to decydować się na jednoelementowe konstrukcje korpusu.
|
|
Góra |
|
|
Emek
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Pn maja 09, 2016 9:19 pm |
|
Dołączył(a): Cz wrz 24, 2015 4:43 am Posty: 297
|
Ja mam Betę [ img ]Kilka lat temu kupiłem za rozsądną kasę bo wypsz była. Obecnie cenowy kosmos, jakościowo super.
|
|
Góra |
|
|
Carlos69
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Wt maja 10, 2016 8:21 am |
|
Dołączył(a): N lut 08, 2015 2:08 pm Posty: 430 Lokalizacja: Radom
|
Wystarczy kupić nowy zapasowy łańcuch ze spinką i się nie pi...lić. Wcześniej trzeba sprawdzić długość lub dociąć i oczywiście przymierzyć.
Docina się bardzo łatwo. Po wcześniejszym sprawdzeniu długości. Szlifierką zeszlifowuje się bolec na ogniwie, następnie wybija. Łańcuch się rozpada, i masz jak z fabryki. :D
Dobry łańcuch kosztuje ok 200zł. Jeśli znasz długość swojego, to w serwisie motocyklowym mogą Ci dociąć na wymiar. Do tego spinka i masz komlet. Wymiana 5 min. łącznie z otworzeniem butelki piwa. :lol:
|
|
Góra |
|
|
marcinjunak
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Wt maja 10, 2016 10:05 am |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt lip 09, 2010 7:18 am Posty: 917 Lokalizacja: Wawa- Dęblin
|
Carlos69 napisał(a): Wystarczy kupić nowy zapasowy łańcuch ze spinką i się nie pi...lić. Wcześniej trzeba sprawdzić długość lub dociąć i oczywiście przymierzyć.
Docina się bardzo łatwo. Po wcześniejszym sprawdzeniu długości. Szlifierką zeszlifowuje się bolec na ogniwie, następnie wybija. Łańcuch się rozpada, i masz jak z fabryki. :D
Dobry łańcuch kosztuje ok 200zł. Jeśli znasz długość swojego, to w serwisie motocyklowym mogą Ci dociąć na wymiar. Do tego spinka i masz komlet. Wymiana 5 min. łącznie z otworzeniem butelki piwa. :lol: Wszystko pięknie się czyta, lecz do DiDa 525 zvmx nie ma zapinek, tylko zakuwki.
|
|
Góra |
|
|
Carlos69
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Wt maja 10, 2016 10:41 am |
|
Dołączył(a): N lut 08, 2015 2:08 pm Posty: 430 Lokalizacja: Radom
|
|
Góra |
|
|
Dax
|
Tytuł: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Śr maja 11, 2016 6:48 am |
|
Dołączył(a): Wt wrz 30, 2014 6:44 pm Posty: 168 Lokalizacja: Warszawa
|
Ten kosztuje około 300 i już inaczej się czyta, ale warto wiedzieć że jest taka możliwość.
|
|
Góra |
|
|
Carlos69
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Śr maja 11, 2016 9:19 am |
|
Dołączył(a): N lut 08, 2015 2:08 pm Posty: 430 Lokalizacja: Radom
|
|
Góra |
|
|
marcinjunak
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Śr maja 11, 2016 5:13 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt lip 09, 2010 7:18 am Posty: 917 Lokalizacja: Wawa- Dęblin
|
|
Góra |
|
|
Carlos69
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Śr maja 11, 2016 5:54 pm |
|
Dołączył(a): N lut 08, 2015 2:08 pm Posty: 430 Lokalizacja: Radom
|
marcinjunak napisał(a): Carlos69 napisał(a): Do łańcucha DiD 525 zvmx też podobno są ogniwa łączące. http://allegro.pl/ogniwo-laczace-zakuwk ... 97081.htmlTo własnie jest zakuwka a nie zapinka A tego gówna CZ za darmo bym nie chciał tak samo jak reginy, śmieć i tyle. Marcin - ok. masz rację, nie zwróciłem uwagi na to, że to jest zakuwka. :shock: Natomiast co do jakości Ć Z to Twoja sprawa. Nie nazywałbym tego jednak gównem, ponieważ jakbyś sprawdził parametry techniczne i stopień twardości obu łańcuchów, to się okaże, że mają porównywalne. DID ma poprostu lepszy marketing i dlatego poszła fama, że jest najlepszy. :D Jak to mówią ? Kto bogatemu zabroni ?
|
|
Góra |
|
|
erwinw
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Śr maja 11, 2016 9:25 pm |
|
Dołączył(a): Wt paź 14, 2008 4:07 pm Posty: 279 Lokalizacja: Dęblin
|
Czy to nie łańcuchy CZ były montowane w BMW F800 i się urywały?
|
|
Góra |
|
|
miotacztruskawek
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Śr maja 11, 2016 10:11 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Pt sie 23, 2013 9:01 pm Posty: 783 Lokalizacja: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
|
Góra |
|
|
erwinw
|
Tytuł: Re: Zakuwarka - co warto, czy warto, czego nie kupować Napisane: Śr maja 11, 2016 10:40 pm |
|
Dołączył(a): Wt paź 14, 2008 4:07 pm Posty: 279 Lokalizacja: Dęblin
|
Tak mi się właśnie zdawało... Tak więc ja mimo, że raczej biedny jestem to wolę dopłacić do DIDa, bo i tak wyjdzie mnie taniej niż potencjalna naprawa motocykla o mojej rehabilitacji nie wspominając, a papier z danymi katalogowymi CZ można użyć w toalecie...
Ale sorki za offa, temat jest o zakuwarkach.
Odnośnie zapinek-kiedyś piłem sobie na serbskiej polance poranną kawę przy moim ówczesnym lc4 adv i tak sobie zerkałem na niego czy jakieś kolejne śrubki się nie zawieruszyły. Uwagę mą zwrócił łańcuch, czy raczej jego jedno z ogniw z wystającymi dalej niż reszta sworzniami. Okazało się, że nie mam zapinki/zawleczki ("rybki"). Od problemów było o krok i tyko przypadek pomógł, że tam zerknąłem. A na pewno była założona dobrze i w odpowiednim kierunku, bo sam zapinałem łańcuch przed wyjazdem, do tego zrobiłem do czasu zauważenia problemu ponad 3tyś km trasy po asfalcie jak i po albańskich szutrach. Dupę mi uratowała zapasowa zapinka w zapasie. Dlatego jednak wolę zakuwane łańcuchy teraz... Opina moja mocno subiektywna!
|
|
Góra |
|
|