k.miras napisał(a):
Nemo ,u maro w ktm to jest obrecz tradycyjna a ty pytasz o prostowaniu obreczy stosowanej w bmw do szprychowania krzyzowego na opone bezdetkową.
taka tradycyjna to mozna mlotkiem potraktowac i cos tam wyprostwac oczywiscie beda slady ale tam idzie detka i tyle, powietrze nie schodzi i jest na tyle elastyczna ze naciagiem szprych mozna ja docentrowac.
a w bmw stosowane obrecze sa bardzo twarde i sztywne i takie uszkodzenie jak u Maro jest trudne do naprawy młotem ,oczywiscie sie da ale jak cala obrecz bedzie zwichrowana to centrowaniem nie da sie calego kola ustawic bo szprychowanie krzyzowe to troche inna bajka
o jejku ale sie rozgadalem ,jak nigdy
pozdro
Mirek wiem to wszystko o czym napisałeś - wymieniałem kiedyś szprychy w tylnym kole w GS1200 po tym jak odkręcił mi się zacisk i pogiął szprychy, wiem o tym że w nyple są wkręcone dodatkowe śrubki kontrujące i że trzeba je wykręcić przy centrowaniu.
Wiem, o krzyżowym zaplataniu szprych w kołach BMW - dla kogoś kto centruje koła nie jest żadną czarną magią centrowanie takich kół - urosła wokół tego jakaś legenda po prostu...
Wiem że jest to obręcz do opon bezdętkowych, natomiast motor sprzedałem 4 lata temu i na feldze jest nadal założona opona i powietrze nie zeszło zaraz po najechaniu na kamień, nie zeszło jeszcze przez pół sezonu, który przejeździłem na tym kole i nie zeszło przez 4 lata odkąd koło zalega mi w garażu niepotrzebnie - dzisiaj je oglądałem w garażu i robiłem dodatkowe zdjęcia.
Chcę to koło sprzedać za 500 zł (ułamek wartości nowego (nowe 3900, piasta 1200 jeśli dobrze pamiętam, a szprychy kosztują po kilkanaście zł za sztukę) - warto je kupić nawet dla samej piasty i szprych.
Wystawiłem je na forum bmw bo sobie o nim przypomniałem i zalega mi w garażu niepotrzebnie, ale chłopaki się boją, że nie da się wyprostować, więc doszedłem do wniosku, że je zrobię i wtedy dołożę koszt roboty do tych 500zł i dalej cena za to koło będzie super dla kogoś komu jest potrzebne.
Według mnie da się zrobić i będzie ok - gdybym miał GSa1200 to bym tego koła się nie pozbywał, a że mam 1150 z fioletowymi obręczami, to go nie wykorzystam.
Na plus jest to, że jest srebrne, bo nie będzie widać na nim śladów prostowania - na fioletowych widać każde uderzenie czy ingerencję, bo srebrny kolor wyłazi spod fioletowego.
A teraz najważniejsze - dodaję zdjęcia poniżej i będziecie widzieć o jakim uszkodzeniu mowa - myślę że to dużo wyjaśni.
Rant obręczy z jednej strony tam gdzie zetknął się z dużym kamieniem na który najechałem stracił swój ''fabryczny'' łuk - i to wszystko.
Porównując uszkodzenie mojego koła do koła Maro - różnica jest dość duża, natomiast nie wiem czy obręcze EXCEL(ktm) są twardsze od obręczy BEHR (bmw)...
Nie wiem jakie ma bicie - nie pamiętam, a u mnie w mieście nie ma warsztatu, który miałby wyważarkę do kół motocyklowych - musiałbym wieźć je do Rzeszowa.
Mirku, podejrzewam, że gdybyś chciał użyć to koło do jakichś swoich wynalazków, którymi się czasem bawisz pewnie byś go nawet nie prostował - choć zwykle zakładasz na przód większe koła i zawieszenia od ktm-a.
Patrzcie na zdjęcia:
[ img ][ img ][ img ][ img ]Tu są jeszcze zdjęcia z dzisiaj - para jest w oponie po 4-erech latach, opona ma niecałe 3000 przejechane - ale ma małego bąbla wielkości paznokcia z boku (tam gdzie są napisy, ale w innym miejscu niż to gdzie było uderzenie).
Próbowałem tą oponę reklamować, bo była praktycznie nowa i nie miała roku - wysłałem zdjęcie i powiedzieli, że taki bąbel nie podlega reklamacji - sklep mynetmoto (omijać dziadów).
[ img ][ img ]