Na wschód od Wenecji jest długi półwysep, a na jego końcu miejscowość Punta Sabbioni ->
MAPA.
Z miejscowości tej odpływają co pół godziny promy do Wenecji (koszt chyba 6,5 euro od osoby w jedną stronę). Campingów masz tam od jasnej cholery i ciut ciut. My byliśmy 2 noce - od 12 do 14 sierpnia, więc w szczycie sezonu. Na jednym campingu nie było wolnych miejsc, reszta luźna. Wybraliśmy najtańszy camping (40 euro za 4 osoby, 3 motocykle i 2 namioty, 1 noc), więc nie było wodotrysków, ale camp był czysty, cichy i położony bardzo blisko portu, co dla nas było ważne. Toalety i prysznice w cenie noclegu, co we Włoszech niestety nie jest takie oczywiste ;) Campingi z wodotryskami kosztowały 55-65 euro. We wrześniu na bank będzie sporo taniej.
Jak odpalisz sobie mapkę półwyspu, to port z promami do Wenecji jest na jego najbardziej na zachód wysuniętym końcu. Całe północno-zachodnie wybrzeże to szuwary i płytka śmierdząca woda. Południowo-zachodnie wybrzeże to tereny portowe, natomiast południowo-wschodnie wybrzeże to szeroka piaszczysta plaża. Morze mniej więcej jak Bałtyk, dno bardzo łagodnie schodzi w dół, można odejść od brzegu kilkadziesiąt metrów i nie zamoczyć nawet jajek.
Jeżeli nastawiasz się na moczenie tyłka w wodzie, to wzdłuż ulicy Via Montello jest od groma campingów, chyba każdy ma bramę od ulicy i wyjście na plażę.
Natomiast jeśli ma to być głównie baza wypadowa do Wenecji, to polecam campingi ulokowane wzdłuż ulicy Lungomare Dante Alighieri. Moim zdaniem najlepszy "jakościowo" był pod numerem 28 (65 euro) N45°26'25.65" E12°25'17.47". Nasz znajdował się 200m na północ, bliżej portu. Jedyna wada naszego tańszego, to że mało było cienia i trzeba było kombinować ;)