Cześć.
Raven-BC widzę, że berg bez akcesoryjnego wentylatora na chłodnicy, szczerze polecam naprawdę WARTO.
pzdr. Andrzej.

Witam

Tak zbieram wiedzę i może coś mi rozświetlicie:
- jak jest z serwisowaniem tych czterosówów? Podziała się w garażu? Też co miesiąc mały serwis, co kwartał większy itd....
- ile wam przeciętnie wytrzymuje tłok, zawory, korba, wał? w sumie od '09 to chyba ten sam silnik co w exc-r, czy trwałościowo również?
- maja dealerzy podstawowe części eksploatacyjne na półce, czy na większość dupereli trzeba czekać?
- jak znosi glebienie i kozłowanie ten plastikowy zadupko-zbiornik w modelach 70 degree?
- jak w ogóle jest z odpornością na jebudu?

Pozdr
rr

Mój FE 570 ma ponad 160 h , w zimie została ściągnieta głowica i cylinder, aby zobaczyć co w trawie piszczy. Okazało się że zupełnie niepotrzebnie bo tłok , cylinder i wał jest w doskonałym stanie , należalo skorygować tylko jeden luz na zaworze. Przy okazji profilaktycznie został wymieniony łańcuszek rozrzadu.
W Bergach takie same silniki co w Katach szły dopiero od 2012 r
Auner w Bielsku Białej ma podstawowe rzeczy od ręki, a na inne trzeba poczekać kilka dni tak jak i na KTM-owskie.
Odpornośc na jebudu jest podobna co i w KTM-ach, zbiornik w oryginale kończy się w połowie siedzenia , można założyć dodatkowy akcesoryjny w tej końcowej części. Kolega miał kozła na swoim i tylko końcówka błotnika pękła.
U mnie w okolicy było/jest kilka takich maszyn i jak do tej pory żadna awaria silnika się nie przytrafiła.

Tutaj lekkie testy na jebudu z ubiegłorocznej eskapady do Rumunii:



Pozdro

rrolek zbieraj raczej kasę i kupuj 570 fe bo sprzęt klasa a serwisem się wogóle nie przejmuj :wink:

Witam


Brzmi zachęcająco, jak w starych katach, rok latania i nic.
quote="klos242"]...... serwisem się wogóle nie przejmuj :wink:[/quote]
Aż tak dobrze? Naprawdę?
W naszych stronach to sprzet egzotyczny, wiadomo, Polska C. Ale kolega właśnie kończy robić nieco starszy model. C'e pobaczym jak wąwozuje.

Pozdr
rr

U nas tez kilka sztuk już jeździ trochę. Kupy się trzymają. Jeden z największym stażem po zawodniku z niemiec miał pompę do wymiany i wałek rozrządu. Przeżył nawet konkretny dzwon z autem. Szkoda że nie ma to kopajki. Jeden też miał na wypadzie zdechnięte aku i palił na pycha bez problemu.
Miałem też okazję posmigać chwilę na exc530 i zaraz na fe570 i berg mi lepiej leżał zdecydowanie.

Aż tak dobrze? Naprawdę?
rr[/quote]
Naprawdę dobrze jakby był gdzieś nowy 570 to chętnie go kupię ale skończyły się na 2012 roku, choć mój 525 ma 130 mtg i też jest zupełnie jak nowy (ci co widzieli mogą potwierdzić) sądzę że do 300mtg nic mu nie będzie ,ale pewnie wcześniej sprzedam. Ktm się szybciej rozkręca z Husabergiem trwa to trochę dłużej.

w fe570 piękna jest ta kosmiczna moc szczególnie na kawałku prostej-guma zawsze i wszędzię bez kręcenia na obroty, walenia ze sprzęgła czy szarpania za kierownicę :D

a prowadzenie fakt bajka w ogóle nie czuć wagi motocykla jakbyś na rowerze jeździł....

a pisze o fe 570 2011.....

mnie tez interesuje fe 570 , po lc4 to juz bedzie sprzet docelowy :) - bo zdecydowalem ze koncze z dualami na jakis czas i testowo polatam czyms lekkim.

jak tam z tymi wtryskami ? nie ma klopotu z elektryka ? wtryski nie padaja ?

jak z dostepem do regulacji zaworow ? da sie bez problemu czy kombinacje alpejskie a najlepiej wyjecie silnika...

ma ktos manuala ? bo sciaglem z netu ale taki bardziej obslugowy a mi chodzilo o dokladny z budowa silnika wlacznie.

najgorsze ze do bergow ciezko z akcesoryjnymi gratami...zazwyczaj tylko oryginaly ktore slono kosztuja :(

A ma ktoś porównanie między FE450 a FE570. Bo u nas same 570-tki. Czy 450 nie byłaby bardziej "precyzyjna" w trudniejszym terenie. Lub może ktoś bawił się mapami wtrysku czy montował pstryczek do ich zmian.

rychu napisz do m_fiolek z forum motocyklistów on tym lata
http://www.youtube.com/watch?v=tNCxqvue ... Nw&index=3

narazie jest super zadowolony , ja też jechałem i w sumie wcale mu się nie dziwie-w ogóle nie czuć masy, szczególnie przy pochylaniu moto w zakrecie, mocy, super leci na koło, super zawias, po piachu bajka bo przód w ogóle prawie nie nurkuje(nie wiem kwestia rozłożenia masy, albo geometri ?? )

jedyne co mnie nie pasowało to jednak jest trochę za mocny w trudniejszy teren-dla mnie :D

danek zamieniłeś honde na suzuki ?? no co ty oszalałeś całkiem ?? kobieta cię rzuciła i robisz głupie rzeczy czy jak :D

w 570 podobno różnica w mapach zapłonu jest dla amatora niezauważalna, aczkolwiek ziomek w swoim nie ma przełącznika (on jest jako opcja ) ale poprzedni właściciel testował....

Ha, jakby mnie rzuciła to bym poszedł do salonu i sobie nowego Berga wziął. Ale nie ma tak pięknie.
Xr650l nie było w na mój budżet. A sofciak musi być pod rękom. Bo kto wie, kto wie...
Jak mnie rzuci to se pojadę gdzie chcę. :wink:

tez podobają mi sie husabergi,
moj kumpel ma model 03 fc470e, ja mam 03 exc525
są to podobne maszyny, te sam zawiasy, kierownice, sprzęgła, hamulce i parę innych drobiazgów,
obydwa 6 biegów, podobne zestrojenie, e-start, itd
hus jest lżejszy, niższy, ma duzo lagodniejszą charakterystykę co jest wielkim plusem w terenie, kat jest trochę mocniejszy i bardziej toporny,
nowszymi nie jezdziłem, wiadomo Polska C :lol:

Ja właśni od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem 570,
najlepsze jest to że kupiłem go właśnie z jak wy to nazywacie Polski C :D

poka poka , iles dal ?? jaki stan ? masz pepiery do rejestracji ?