|
Autor |
Wiadomość |
SituGS
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Śr lut 03, 2016 11:46 pm |
|
Dołączył(a): So maja 01, 2010 10:50 am Posty: 1501 Lokalizacja: Garwolin
|
lewar131 napisał(a): LC4 to kloc, a LC4 400 to nieporozumienie, bo to ten sam kloc tylko bez mocy :lol:
Ja mam LC4 640 od liku lat, on ma już 16 lat i silnik nie dotykany (poza czynnościami serwisowymi: regulacja zaworów, wymiana płynów). 16 lat? Aż niemożliwe :lol: Ja miałem LC4 620 i tłok po 2 sezonach nadawał sie na popielniczkę. No ale często wodował i pałowany był na maxa jak musiał z błota wyleźć... Kloc ale miał urok... chamskie moto az do bólu. P.S. - raz przewód olejowy sie wział i pękł, obryzgało mi kopyta... ot psikus :lol:
|
|
Góra |
|
|
Piotrxp
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: N lut 07, 2016 10:58 pm |
|
Dołączył(a): Pn paź 27, 2008 9:00 pm Posty: 33
|
Dawno nic nie pisałem ale nie umie się powstrzymać. Panowie - silnik w motocyklu to tylko jeden z elementów oprócz innych najzwyczajniej zużywających się elementów jak zawieszenie czy nawet rama (nie idzie bez końca wymieniać łożysk główki ramy, wahacza, demontować silnika i innych podzespołów, a o wywrotkach już nie wspominając) nie chce już pisać nawet na temat kół czy nawet instalacji elektrycznej. Według mnie jeśli mamy do czynienia z profesjonalnym motocyklem to jeśli ma on więcej niż 4-5lat to jego marka, model nie ma znaczenia, a jeśli ma on ponad 20 lat i ktoś chce nim jeździć amatorsko na wzór profesjonalistów to lepiej żebym mu nie pisał co myśle... motocykl/motocykle o których piszesz na "zachodzie" mają wartość rynkową/ogłoszeniową (nie realną!!!) około 500eur to jest dokładnie takie przełożenie jak u nas 500pln - a za tą kwotę to nawet WSK enduro, CZ cross jeśli mają być o.k. nie kupisz. Kupisz je tylko w stanie o.k. jeśli będą w stanie tzw. kolekcjonerskim/muzealnym tzn.- w 100% sprawne a wtedy ich wartość ze względu na historię to nie wiele odbiegnie od 2-3 letniego np. KTM EXC 125/200 Za darmo nic nie ma. Cena/jakość nowych motocykli jest ustalana względem zarobków w USA, Niemczech, Francji, Anglii - to oni są głównymi odbiorcami, to ich musi być stać na te motocykle my ich niestety najczęściej nieudacznie gonimy i myślimy że robimy interes życia kupując bezwartościową i bezużyteczną kupę złomu a poźniej wypisujemy bzdury w postaci KTM to jest taki a Suzuki jeszcze.... Pozdrawiam
|
|
Góra |
|
|
Carlos69
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Pn lut 08, 2016 11:42 am |
|
Dołączył(a): N lut 08, 2015 2:08 pm Posty: 430 Lokalizacja: Radom
|
Piotrxp - ogólnie masz rację. Zgadzam się z Tobą. :D
Pamiętajmy tylko, że jest jeszcze coś takiego jak czynnik ludzki. Co to takiego ? Są różne osoby, charaktery i dlatego w różny sposób użytkują swoje rzeczy. Np. ktoś ostatnio kupił z forum Ktm 990 od jakiegoś gościa co bardzo dbał o niego. Ten kupiec pisał tu nawet, że jest zachwycony. Ktoś dba a ktoś nie dba. Co tu dużo gadać. Nie można wszystkich do jednego koszyka...Trafiają się czasem okazje. :D
Dlatego ten co napisał ten post szuka poprostu okazji. Możemy się tylko pomodlić aby mu się udało. :lol: :lol:
|
|
Góra |
|
|
krolikowskim
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Pn lut 08, 2016 4:45 pm |
|
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 11:30 am Posty: 175 Lokalizacja: Ząbki
|
Zgadzam się z Carlosem69. Z własnego doświadczenia w ubiegłym roku kupiłem EXC 200 z 2003r. ściągnięte z Irlandii. Rozebrałem do śrubki i co wyszło - wszytskie łożyska w normie, nasmarowane - lekki luz na PDS - wymieniłem dolne i jest ok. Łożysko główki ramy ok. Zawias tył ok, przód wymieniłem uszczelniacze i olej - panewki ok. Rozbrałem silnik - cylinder nominał na nikasilu - praktycznie bez zużycia, wymieniłem tłok - bo juz mu się należało. Korba, łożyska na wale ok. - jedynie co było to słaby uszczelniacz od strony sprzegła - puszczał olej do komory korbowej (wymieniłem jednak profilaktycznie korbę, łożyska na wale i uszczelniacze). Skrzynia, sprzęgło - bez zarzutu. Przykład drugi - kolega w 2014 kupił exc 250 z 2009 (pięć sezonów) - robiłem mu ten motocykl, tam była masakra - cylindra nie było - nikasil poprzecierany, korba, łożyska na wale do wymiany, uszczlniacze oringi wszystkie założone nowe (i dalej olej puszczał zarówno na wałku zdawczym jak i na wałku zmiany biegów) łozyska nie to że nie nasmarowane - one były zardzewiałe, a jedno w piaście się rozsypało przy wyjmowaniu. Także są różne motocykle i nie można uogólniać - tylko przy zakupie, albo trzeba się znać (choć to nie zawsze pomoże bo nie wszysto da się sprawdzić), albo trzeba mieć farta :D
|
|
Góra |
|
|
Adagiio
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Pn lut 08, 2016 5:42 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Śr gru 05, 2007 8:09 am Posty: 910 Lokalizacja: Biecz
|
Wszystko da się sprawdzić, ale trzeba posiadać odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Powtórzę się raz jeszcze, nie ma okazji. Za enduraka w dobrym stanie trzeba położyć na stole odpowiednią ilość kapusty, która w naszym kraju jest nie akceptowalna ponieważ ludzie nie chcą kupować dobrych moto, tylko wybierają strucle a potem płaczą.
|
|
Góra |
|
|
mar2509
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Wt lut 09, 2016 10:20 am |
|
Dołączył(a): Pn sty 18, 2016 3:11 pm Posty: 8
|
Carlos69 napisał(a): Piotrxp - ogólnie masz rację. Zgadzam się z Tobą. :D
Pamiętajmy tylko, że jest jeszcze coś takiego jak czynnik ludzki. Co to takiego ? Są różne osoby, charaktery i dlatego w różny sposób użytkują swoje rzeczy. Np. ktoś ostatnio kupił z forum Ktm 990 od jakiegoś gościa co bardzo dbał o niego. Ten kupiec pisał tu nawet, że jest zachwycony. Ktoś dba a ktoś nie dba. Co tu dużo gadać. Nie można wszystkich do jednego koszyka...Trafiają się czasem okazje. :D
Dlatego ten co napisał ten post szuka poprostu okazji. Możemy się tylko pomodlić aby mu się udało. :lol: :lol: Koleżko, ja tylko zapytałem co o tym sądzicie a Ty już mnie oceniasz że okazji szukam! Motocykl o który zapytałem w ogłoszeniu stoi za 5 tyś zł! Więc jaka to okazja jak na motocykl enduro ponad 20 lat?!?!? I od razu szydera że możemy się pomodlić... Darował byś sobie wiesz, bo to niegrzeczne.. To ten sprzęt: http://olx.pl/oferta/suzuki-rm-250-2t-z ... c7cf032444Już poznałem wasze zdanie za co wam dziękuję, odpuściłem już go po pierwszych bardziej merytorycznych postach. Wstrzymuje się i zbieram na EXC250 po 2009, znajomy kupił był u mnie w niedziele i bardzo mi się spodobał ten motocykl pod względem silnika i prowadzenia.
|
|
Góra |
|
|
Carlos69
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Wt lut 09, 2016 2:22 pm |
|
Dołączył(a): N lut 08, 2015 2:08 pm Posty: 430 Lokalizacja: Radom
|
Broń Boże. :shock: Ja Cię nie oceniam. :roll: Odniosłem się jedynie do wcześniejszego zapisu kolegi, że stare to tylko skrzypce. Z tym modleniem to tak od serca. Inaczej mówiąc powodzenia, krzyż na drogę czy jak kto chce. :lol:
|
|
Góra |
|
|
Adagiio
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Wt lut 09, 2016 4:51 pm |
|
honorowy bajkopisarz forumowy |
Dołączył(a): Śr gru 05, 2007 8:09 am Posty: 910 Lokalizacja: Biecz
|
Jak masz ochotę, czas i kasę to eksperymentuj z trupami Twoja sprawa, tylko się nie wymądrzaj bo jesteś tu pięć minut.
|
|
Góra |
|
|
krolikowskim
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Wt lut 09, 2016 5:03 pm |
|
Dołączył(a): Cz kwi 09, 2015 11:30 am Posty: 175 Lokalizacja: Ząbki
|
Maro Trzeba było od razu zacząć od linku z ogłoszeniem a nie rozprawiać abstrakcyjnie. Sprawa jest banalnie prosta - w ogłoszeniu napisał, że robił remont silnika - ale juz nie raczył napisać co w nim wymieniał - zatem musi wiedzieć: 1. co z cylindrem - czy to nikasil czy wstawiona tuleja żeliwna (to bardziej prawdopodobna opcja) 2. tłok - która selekcja 3. czy wymieniał łożyska uszczelniacze na wale, 4. czy wymieniał korbę i powinien mieć stare części + opakowania po nowych wymineionych, oczywiscie zawsze jest ryzyko ściemy bo po zdjęciach widać, ze nie jeden motocykl porozbierał więc i stare częsci mogły mu po innych pozostać :mrgreen: Przy oględiznach warto by mu zmierzyć sprężanie (przyżąd kosztuje niecałe 100 zł) - a to podstawowy parametr w silniku dwusuwowym. Minimum 11 bar - chciaż jak po remoncie to powinien pokazać w okolicach 13. Przy mierzeniu sprężania (na zimnym silniku) trzeba spojrzeć na świecę - ideał to kolor kawy z mlekiem. Poza tym sprawdzasz łatwość rozruchu zwłaszcza na zimnym silnik i to jak postoi chwilę z otwartym kranikiem - jak będzie problem prawdopodobnie zarzuca świecę - a zwykle odpowiada za to zaworek iglicowy - i o ile sam zaworek iglicowy to nie problem to przy starych sprzętach zwykle jego wymiana niewiele pomaga - bo gniazdo nie trzyma, a w części gaźników gniazda są niewymienialne - i do wymiany pozostaje cały gaźnik. Dużo też pokazuje końcówka wydechu - jak jest mocno zasmarkana, mokra może to świadcczyć o zbyt bogatej mieszance (rzeczony zaworek iglicowy się wydatnie do tego przyczynia - choć czasem może pomóc regulacja jak zaworek i gniazdo jest ok.) W skrajnych przypadkach może świadczyć o padniętym uszczelniaczu na wale (czego skutkiem jest zaciąganie oleju do skrzyni korbowej) - ale jak robił remont to powinien wymienić uszczelniacze nawet tylko profilaktycznie - koszt żaden a przynajmniej spokój. Ważny jest stan dyfuzora - nie może być popękany i mieć duzych wgnieceń. Przy oględiznach trzeba zwracać uwagę na stan śrub, nakrętek w silniku - czy są jednakowe, czy nie są powyrabiane (co znacznie utrudnia późniejsze naprawy - problemy z gwintami, odkręcaniem śrub) Podobnie rzecz się ma z ramą i elemntami zawieszenia. Co do jazdy próbnej to 250 w 2t powinna na dwójce spokojnie z gazu iść na koło. Na biegu jałowym ciepły silnik powinien bardzo dobrze wkręcać się w obroty i równie szybko schodzić z nich. Powinien równo pracować na wolnych obrotach. Niebieski dymek z rury po przegazówce w 2T to zwykły objaw (smarowanie z mieszanki paliwowej) oczywiście nie taki, że świata nie widać - po zejściu na wolne obroty powien zginąć. Nie powinien natomist kopcić na czarno. Generalnie zaletą jest to, że jest zarejestrowany - natomiast brak przeglądu to jak nie masz znajomego diagnosty może ci sporo napsuc krwi w takim sprzęcie (instalacje elektryczne w sprzętach w takim wieku to nie jest ich mocna strona) - trzba by sprawdzić czy chociaż działają światła, stop i sygnał dźwiękowy - od razu widać, że nie ma kierunków i oswitlenia tablicy rejestracyjnej - a te powinny być. Problem z przeglądem jest taki, że jak jest nieaktualny to bez aktualnego badania będzie problem z przerejestrowaniem. Tyle mogę Ci podpowiedzieć. Wybór należy do Ciebie :D A co do dobrego EXC 250 z 2009 - 2010 r. musisz szykować conajmniej 17 000 zł - widziałem egzemplarz kupionu za 9 000 ale po remoncie wyszło ponad 14 000 (i to tylko dla tego, że symbolicznie go kosztowała robocizna) i właścicel bynajmniej nie był zachwycony z efektów.
|
|
Góra |
|
|
mar2509
|
Tytuł: Re: Suzuki RMX250 2T stare poczciwe hard-enduro Napisane: Śr lut 10, 2016 9:25 am |
|
Dołączył(a): Pn sty 18, 2016 3:11 pm Posty: 8
|
Adagiio napisał(a): Jak masz ochotę, czas i kasę to eksperymentuj z trupami Twoja sprawa, tylko się nie wymądrzaj bo jesteś tu pięć minut. Nic się nie wymądrzam, czytaj proszę ze zrozumieniem. Dzięki wielkie "krolikowskim", takie rzeczowe i sensowe posty lubię czytać. Ta wiedza przyda mi się kiedyś na pewno! Tak jak już pisałem, odpuściłem tego RMX, poczekam trochę i kupię najprawdopodobniej tego EXC, kolega o którym wspominałem dał za swojego 14tyś zł, sporo ma Power Partsów, przebieg ok 250mth był już na weryfikacji silnika u mechanika i nic niepokojącego fachowiec nie zobaczył. Temat można zamknąć, dziękuje wszystkim za rady.
|
|
Góra |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 19 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|