fajnie ,ze sie spisal , moja zmota rowniez , jedzie, plywa , kopie, ryje i brnie do przodu jak czolg :wink: co niektorzy na klodzkiej mogli zauwazyc :wink:
nie ma to jak samemu cos zmotac :wink:

Mogę tylko potwierdzić, że Dopry maszyna robi robotę. To zupełnie inny sprzęt niż standartowa drynda. Jest power i na whoopsah nie trzeba zwalniać. Tylko odwijać.

Pięknie - sztrucel ze śmietnika daje radę :)

Dopra nie wiem czy mi się wydaje albo to tylko tak na fotkach ale oglądałem też moto na żywo i wydaje mi się że te WP z przodu powinieneś bardziej wpuścić w półki co by inny kąt główki ramy uzyskać. Oczywiście twoje preferencje mogą być inne

Prawdę mówiąc ja też miałem takie wrażenie ale nic nie mówiłem bo myślałem, że tylko ja tak myślę :lol:

Ciekawostka, a w jakiż to sposób kąt się zmieni?

pozdrawiam z Hiszpanii...
[ img ]

Kąt się nie zmieni Krzysiek istotnie , ale tak się mówi na zmianę kąta pochylenia przedniego widelca względem podłoża ( geometria motocykla = prowadzenie ) , można też napiąć tył , aby tak nie wpadał , ale wtedy SAG się zmienia .... i nóżkami można nie dostać :lol: Ty wysoki jesteś więc nie masz takich problemów

Sambor :

[ img ]

Może chodzi o kąt lag względem podłoża ale czemu się czepiasz ? ?? ! :>

Igrek , to jest rower , na pewno jest inaczej , bo on nie ma silnika :lol:

To ja powtórzę, bo kilka już takich uwag słyszałem, motocykl podniósł się wyżej o 6 cm zarówno z tyłu jak i z przodu, efekt wysokiego przodu złudzenie optyczne przez niski błotnik i brak pod lampą noska, wystający lamp jak np w LC4, gdy miałem oryginalny, wysoki błotnik, wszystko wyglądało normalnie, przy niskim już nie.

Poza tym to nie jest motocykl do ścigania i ostrego wchodzenia w zakręty, tylko do podróżowania, a wiadomo, że chopperami dobrze się jeździ na wprost :)

understood!

dopra ma takie nawyki z HP-ka - bo przecież ten to tez był mega enduro chopper :)

Taki kąt sprzyja szybkiemu przechodzeniu przez winkle slajdem , leciałem kiedyś taką CR-ką , tył siedział , a ona pełnym ogniem szła ja żużlówka :wink:

Dopra: dawno mnie nie było a tu widzę, że poszedłeś w celebrytę :mrgreen: Na serio naprawdę dobra robota (że też Ci się chciało) no i słyszałem od dobrze poinformowanych, którzy wąchali Twój kurz, że urazu psychicznego to chłopie nie masz :wink: Tak myślę, że generalnie zmierzasz we właściwym kierunku i za rok zobaczymy Cię na czymś pomarańczowym 8) Ja pogoniłem ostatnie moje ostatnie biemdablju :shock: