OK, dzisiaj dorobiłem klucz specjalistyczny do zawieszenia WP43 rozpocząłem proces montażu przednich lag, wylałem zupę olejową, nalałem prawdziwego oleju :)

[ img ]

kolega wytoczył mi tuleję redukcyjną pod półkę KTMa, główka ramy od DRy jest 5 mm krótsza niż w EXC, zmontowałem przód, brakuje ograniczników skrętu...

[ img ]

[ img ]

A jak z łożyskami i sztycą? Ten sam wymiar czy po prostu dało się znaleźć łożyska łączące średnicę zewn. bieżni DR oraz wewnętrznej KTM?

sztyca pasuje, główka jest 5 mm w DR krótsza niż w EXC, ale dorobiłem tuleję pod górną półkę i teraz jest OK. Łożyska pasują, bieżnie od Suzuki, a łożyska od EXC, chociaż BergDonk z forum advrider.com, napisał mi wczoraj że u niego to nie zdało egzaminu i musiał to zmieniać, na razie zobaczę co i jak.

Co to znaczy ? bieżnie od suzuki łożyska od KTM-a .... czy dobrze rozumiem że zostawiłeś wbite w główkę zew. bieżnie łożyska , koszyczki z rolkami i bieżnie wewn. zostawiłeś te które były z KTM-a ? .... łożysko ma choć ten sam numer i w tym motocyklu i w tym ? :) może być tragedia ...

nie kombinuj, jest dobrze, koszyczki z rolkami od DR mają średnicę wewnętrzną na sztycę o 2mm większą niż w EXC, natomiast same łożysko ma ten sam wymiar zewnętrzny.

Raczej nie wyda ... jak nie ma w katalogu takiego łożyska ... rozszlifuj wewn. bieżnie 2 mm nie jest problemem , albo nowa sztyca , jestem przewrażliwiony na takie akcje . Dość mocno po dupie dostałem kiedyś w jednym motocyklu , chciałem przylisić i się zesr... w najmniej odp. momencie :lol: a tylko zamieniłem szalki już używane ... tam są takie siły na mm , teraz podchodzę jak pies do jeża do główki ramy , kiedyś wbijałem łożyska w główkę ... teraz wciskam delikatnie przyrządem ...

Temat dość ciekawy - jeśli są identyczne kąty w obu łożyskach to nie ma sprawy. Oczywiście jeśli bieżnie do siebie pasują i nie uciekają gdzieś w górę lub w dół. Łożyska tego samego producenta prawie na pewno będą pasowały (kąty). sprawdził bym to mażąc jakimś pisakiem wodoodpornym odtłuszczoną powierzchnię i kręcąc jakiś czas energicznie łożyskiem. Jeśli wytarcie naniesionej farby będzie identyczne na całej szerokości można mieć nadzieję że jest ok. Inna sprawa to to że za każdym razem będziesz musiał kupować 2 komplety ;) więc może warto pomyśleć o innym rozwiązaniu?

Pytanie może dziwne, ale nie wiem, "co to są zamki" ?

zamki na piasku ;) a tak poważnie to szczelina w pierscieniu im bardziej zurzyty pierścień tym szczelina zamek większy .

Witam

Żeby tylko pierścień. Może być wydarty cylinder.
Przeba zmierzyć luz na samum dole i ok 1 cm poniżej góry.
Różnica podzielona przez pi da +/- faktycznie zużycie cylindra.

Co do łożysk to bym nie kombinował. Jest oczywiście teoretyczna możliwość, że różnią się tylko średnicą wewnętrzną (wtedy wysokość ich była by identyczna, no chyba, że zmieniono i wysokość pierścieni). Lepiej dorobić/[przerobić sztycę, dobrać inne łożyska lub dorobić tuleje.

Nie prościej było włożyć lagi (a może i półki od DRZty). Z DRSE i tak skoczka nie będzie, te nie idealne rozwiązanie to jednak przy oryginalnym świetne a przy tym zdecydowanie trwalsze. A że mniej sztywne poprzecznie? Popatrz na tylnego wahacza i otwarta ramę. Kiedyś włożyłem USD fi40 czy 43 Kayaby do XT. Wybierało to o niebo lepiej ale tył nie nadążał. Ogólna "wiotkość" w krzyżu pozostała.

Pozdr
rr

Przy nicasilu w Se to właściwie nie ma problemu z wytarciem powierzchni, chyba że dostanie się syf, ale to już niszczy powłokę a nie wyciera gładź. Wossner np dla tego modelu stosuje 2 nadmiary, każdy po 1 setce więcej. Nie zajeżdżone motorki przy 100 tys mają jeszcze całkiem fajną powierzchnię , więc wymienia się tylko tłok

Jeździłem na DRZ, uważam że to zawieszenie jest zbyt wiotkie do DR650SE, wolę coś sztywniejszego, jeździłem na brata BIGu z przodem WP40 i naprawdę było dobrze. A to, że tył nie nadąża? Wolę żeby tył nie nadążał, niż przód. Poza tym, za tył jeszcze się nie zabrałem...........

Witka

Nie no, klar że każdy ma swoje nawyki.
Zawias zety wiotki raczej nie jest, chyba że ma luzy lub właściciel rozkręcił tłumienie dla pozornego "komfortu". 80% sukcesu to ustawieniu, pewnie nawet nie podejrzewasz jak gumiaście prowadzi się 520echa z pękniętymi 2 (słownie: dwoma) płytkami amora w jednej ladze. Ważne by była trakcja nie sztywność. Do "pływania" motka można przywyknąć. Ot jazda jak z 40ma browarami w kufrze górnym po mokrej glinie, w końcu zaczyna to nawet bawić.
Tego tyłu bym nie lekceważył. To lekko przp..dalające uczucie gdy czujesz, że tył więcej frunie niż jedzie. W sumie z górki tylko dodaje adrenaliny, ale pod górkę zatrzymuje bardzo skutecznie.

Pozdr
rr

Ale jestem ostatni który będzie lekceważył tylne zawieszenie, piszę tylko, że z dwojga złego lepiej mieć zły tył, niż zły przód :)

To mnie zaskoczyłeś, miałem możliwość przymiarki do SE z zawiasem od DRZ i wg. mnie różnica kolosalna in plus.
Zawieszenie dużo sztywniejsze niż w mojej, nie jestem tylko pewien czy tam progresów nie było - właściciel tez nie wiedział...
może ta DRZ'eta która śmigałeś zajechana była...
Nigdy nie jechałem na zawieszeniu WP więc może jeszcze raz bym się zdziwił :)