Nie dokuczaj EXowi :mrgreen:

W zasadzie powiedziano wszystko, więc żeby zaistnieć w dyskusji trochę się nagłówkowałem ale mam.
Ja za tę kwotę kupiłbym 2 motocykle. Do terenu, ćwiczeń i poniewierania Yamahę DT125 na ostrych oponach, a do dalszych wypadów, wycieczek, zlotów a nawet "wypraw" np. Yamahę XT600. Nie ma motocykli uniwersalnych ale są takie zestawy. Na małym szybciej się nauczysz, nie zniechęcisz i może nie skrzywdzisz. To co opanujesz na małym stopniowo wprowadzisz w życie na dużym. Mówię Ci to ja Louis-wieczniepoczątkujący. Trzeba tylko przełamać opór swój i otoczenia przed nabyciem więcej niż jednego motocykla, nawet jeśli już jakiś posiadasz.
No dobra, zaistniałem, czuję się spełniony. Nara.

Do jazd "wyprawowych" mam trampka :mrgreen:

Temat zamiast mnie utwierdzić tylko mi miesza w głowie bo wychodzi że powianiem kupić ćwiartkę w 4T lub 2T i będę zadowolony :mrgreen: Masakra ;-)

To Ci próbujemy z Krzemieniem powiedzieć, jak się NAUCZYSZ jeździć w terenie wtedy możesz się przesiąść na coś mocniejszego, chociaż zależy od terenu, w górach lepiej jest mieć coś lekkiego i zwinnego.

No niekoniecznie. Możesz kupić KTM EXC 400/450/525 itp., są one nawet lżejsze od przytaczanej tu WR250R ale podobnie jak ona "robią w motogodzinach" i wymagają częstego serwisowania, wymian tłoka itd. No i to już potrafi sponiewierać, bedzisz zadowolony :mrgreen:

Ćwiartka 2T KTM-a podobno potrafi sponiewierać jeszcze bardziej. Jeśli 2T to może kup nawet 125. Nawet tu na forum rzetelny, szacunkugodny kolega wystawił za grosze taką perełkę:

http://advrider.pl/viewtopic.php?f=8&t=10965

Ja uczyłem sie jezdzic w terenie na Xt600 którego mam do dzisiaj i słuzy mi do latania po łatwych lasach (których u mnie mnóstwo), również lubię go bo mogę nim jechać na koniec świata ;) W teren kupiłem sobie husqvarne 250 w 2t.... 58 Koni... szczerze za mocne to trochę.. ale przyzwyczajam się. Ale wracając do meritum... wsiadłem ostatnio na kumpla KLX 125 2T z 2000 roku... dał za to 4000 zl.... Jaki to świetny motor... W zakręty tak naturalnie wchodził bokiem. Mocy starcza... POLECAM 125 w 2t na początek! Kupisz za 4 koła, zostaje Ci 6 koła czyli masz na 6 lat na części ;) (w nowszych sprzętach na 2 - 3 :P )


pozdr ;)

To może jak już prowadzona jest taka dysputa to jedna z mądrych głów opisze jak wygląda serwis 2T względem 4T ?

Ja już dawno zauważyłem, że wagi nie da się oszukać mimo to sprzęt typu XT600/DR650 przez swoja uniwersalność pozwalają wyrobić sobie wizję tego jak ktoś chce jeździć.
Przez swoją uniwersalność zyskały wielu zwolenników i nie ma się co dziwić można na nich przyjemnie polatać po lasach, a w drodze na zlot nie zastanawiasz się czy w trasie nie będziesz musiał zmieniać oleju i regulować zaworów :mrgreen:
Mogąc spróbować wszystkiego łatwo przekonać się czy fajniej taplać się w błocie po pachy, czy wystarczą szutry.

Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Z chęcią spróbował bym swoich sił na 250 2T bo nigdy nie miałem okazji jednak czy to taki super wybór dla kogoś kto jeszcze nie do końca wie co go w offie bawi ?

wszystko też zalezy jakie są tereny w okolicy - np. w sz-nie jest płasko ale też są góry w puszczy buk, i trzeba sobie odpwiedzieć w jakich terenach się chce śmigać.

Wiadomo co jest lepsze w teren a co gorsze.
Odnieśmy się do pierwszego posta autora. Nie napisał że chce się uczyć hardu i stricte technicznego enduro.
Zacytuję:

Chyba że zweryfikował koncepcję. W końcu jest trampek.
Jest też teoria że że po nauce na cięższym sprzęcie później na liściu to można cuda robić :wink:

Teorii to w zasadzie jest od groma :lol:

Praktyka i pokonane kilometry dają skilla, a nie fakt, że jeździsz na 250/450/650 etc.

Witka

Nie wiem, czy do nauki jazdy w terenie dobre jest wyczynowe enduro, a wielu w tym wątku twierdzi że i owszem.
Ale zaraz ćwiara w 2ciachu ?
Ale o jakim offie mówimy? Jakim uczniu?
Widzę tu mieszaninę mądrości z sieci, własnych preferencji, uprzedzeń i mód.
Ale przecież uczyć się można na każdym sprzęcie a najważniejszą jego cechą powinna być taniość (bo sama nauka kosztuje) i dopasowanie terenu-motorka-ucznia.

Pozdr
rr

Kup DRZ 400 S. Na początek świat i ludzie. Jak się nauczysz jeździć to kupisz coś bardziej wyczynowego. Nie kupuj na wyrost bo nie opanujesz sprzęta i tylko sobie zaszkodzisz.

Rrolek wymieniles wszystkie pobudki ktore zawsze kieruja ludzmi. Innych nie ma. Wiec jest to raczej normalne ze to tu spotykasz. Zaraz sie zacznie dyskusja co to tak naprawde jest off. Dzizas ludzie - wyluzujcie. Kazdy ma prawo do swoich opinii. Ja wypowiadam swoje po przejsciu przez

990 -> 640 lc4 -> 250 4t -> 450 4t -> 200 2t -> 250 2t

I stoje przy swoim. Nauke jazdy/ zabawe w terenie najlepiej zaczynac od bardzo lekkich sprzetow. To nie prawda ze jak nauczysz sie na wielkim to na malym wszystko juz masz obczajone. Bzdura. Choc doswiadczenie mam male to sam odczulem ze np 990tka swoja masa czesto taranuje nierownosci na drodze, olewa mniejsze koleiny a male muldy rozrywa na 2 czesci. Leciutki sprzet skacze po tym jak dziki - zupelnie inczej sie na tych 2 motocyklach jezdzi.

Widzac ze masz juz motocykl ktory na szutry da rade mysle ze rozsadniej jest myslec ze tym nowym chcesz faktycznie podziczyc. Odradzam zatem duale bo to za blisko tego co masz. Zrobisz co chcesz. Umow sie ze znajomymi i przetestuj rozne motocykle. Tylko wtedy sie przekonasz co dobre dla ciebie.

To prawda ze 2t sa bardziej dzikie niz 4t ale to nie jest juz tak jak 15 lat temu. Producenci ciezko pracowali aby uglaskac jazde na 2t. Mowiac to 4t jest bardziej uniwersalne. 2t za to tanszy w utrzymaniu.
Wklejam czesc art ktory to prownuje


450

- wymiana oleju w silniku z filtrem oleju, co 15 mh,
- kontrola luzów zaworowych i ewentualna regulacja, 15 mh,
- kontrola stanu zaworów, sprężyn zaworowych i uszczelniaczy, 45 mh,
- wymiana ww. kompletu, 90 mh,
- wymiana tłoka, 90 mh,
- wymiana korbowodu, łożyska wału i uszczelniaczy, 90 mh,
- wymiana łańcuszka rozrządu, 90 mh,
- wata w wydechu, 60mh,
- olej w zawieszeniu, 30 mh przód / 45 mh tył,

Cena podstawowego przeglądu (co 15 mh) to około 350 zł za usługę. Przegląd obejmuje:

- regulacja zaworów,
- przegląd stanu motocykla, regeneracja filtra powietrza, naciąg łańcucha,
- wymiana oleju i filtra,
- sprawdzenie ciśnienia w oponach,
- sprawdzenie luzów i wycieków, napięcie szprych, smarowanie linek
- koszt części i materiałów eksploatacyjnych, około 100-150 zł,

Serwis silnika 450 4T (po około 90 mh) to między 800 - 1500zl, w zależności od zaawansowania prac.

Przykładowe ceny części (brutto, oryginalne KTM):

- zawór ssący; 458.54 zł,
- zawór wydechowy; 191.36 zł,
- sprężyny zaworowe; 23-41 zł,
- łańcuszek rozrządu; 211.12 zł,
- korbowód; 1183.95 zł,
- sprzęgło; 1061.03 zł,
- tłok (nieoryginalny, Vertex); około 660 zł,

Cena zakupu (rocznik 2010, cena detaliczna brutto): 35.700 zł

EXC 250:

- wymiana oleju w silniku, co 10 mh,
- korba, łożyska na wale i uszczelniacze, 80 mh,
- wymiana tłoka, 40 mh,
- wymiana waty w wydechu, 40 mh,
- olej w zawieszeniu, 30 mh przód / 45 mh tył,
- olej do paliwa 1L na czterdzieści litrów paliwa,

Cena podstawowego przeglądu (10-15 mh) to około 100-160 zł za usługę. Przegląd obejmuje:

- przegląd stanu motocykla; regeneracja filtra powietrza, naciąg łańcucha,
- wymiana oleju,
- sprawdzenie ciśnienia w oponach,
- sprawdzenie luzów i wycieków,
- napięcie szprych,
- smarowanie linek

Poważniejszy serwis silnika 250 2T to około 400-700zł, w zależności od prac. Koszty dotyczące serwisu elementów ramy, łożysk i zawieszeń są identyczne, co w przypadku 4T.

Przykładowe ceny części (brutto, oryginalne KTM):

- korbowód; 1037.61 zł,
- łożysko na wale; 46.97 zł,
- cylinder z tłokiem; 3041.52 zł,
- tłok (nieoryginalny, Vertex); około 360-430 zł,


EXC 250 przez 100 mh:

10x zwykły serwis, 100 zł,
1x poważny serwis, 400-700 zł,
2x tłok, 400 zł
1x korbowód, 1037 zł
suma: ok. 3537 zł

EXC 450 przez 100 mh:

6x zwykły serwis, 350 zł
1x duży serwis, 800 - 1500 zł
1x wymiana zaworów i sprężynek, 713 zł
1x wymiana tłoka, 660 zł
1x łańcuszek rozrządu, 211 zł
1x korbowód, 1118 zł
suma: ok. 6302 zł

po co się kopiesz z koniem, mieszkasz w Polsce i tutaj lepiej jest zaczynać od największych sprzętów, żeby czasami w oczach kolegów nie zostać mięczakiem..............

dla mnie xr600 czy drz400e są lekkimi moto i nie potrzebuje lżejszych.....xr600 mogłaby mieć e-start albo palić kiedy ja tego chcę a drz być lepiej wykonany bardziej bezawaryjny ....

ale latając po płaskim po żwirowniach to te 120-125kg na sucho dla mnie to zarąbista waga i nie potrzebuje lżejszego........

jakieś wysilone 250 4T czy hard/cross 2T do lajtowego latania po lesie albo na płaskie tereny to porażka -nie zarobisz na paliwo i remonty a i tak nie wykorzystasz nic z tego moto nawet w 20% ani zawiasu, ani lekkości, ani mocy....

pisz na mail micho200@o2.pl bo tutaj nie mogę czytać pw nie wiem czemu...



krótko zwięźle i na temat :D nie ma co na siłe szukać najsłabszego moto jakie się da.....