Miałem wcześniej Kawasaki KLV 1000 (czyli DL 1000), teraz jeżdżę Afryką, bo chciałem więcej latać offem... DLa pod teren w zasadzie też można od biedy zrobić, ale koszt takich usprawnień będzie zbyt wysoki (moim zdaniem tu potrzebna by była gruntowna przebudowa zawieszenia a raczej jego całkowita wymiana i wymiana kół) a i efekt nie koniecznie będzie zadowalający, ale do latania i to całkiem sprawnego po asfaltach jak najbardziej DLa można przysposobić i kilka drobnych zmian zamieni kapciowatego turystyka w całkiem ostrą maszynkę. Ja w swoim na pierwszy ogień zapodałem progresywne sprężyny HyperPro (bo na oryginalnych zawias nie nadaje się do niczego), podniosłem podnóżki bo na winklach tarły o asfalt (lewy starł się do gumy), wymieniłem kierownicę na szerszą i niższą, opuściłem lekko przód na półkach przez co składanie w winkiel przychodziło łatwiej i szybciej no i oczywiście wydechy Remus, miałem też zakupić Power Commandera żeby poprawić jeszcze dolny zakres obrotów, ale nie zdążyłem, bo sprzedałem. Oczywiście dobre szosowe opony to podstawa, ja miałem Dunlopy D607... bardzo dobre gumy na asfalt.
[ img ]